poniedziałek, 20 maja 2024 07:04
Reklama
Reklama

Radni dyskutowali o śmieciach

SADLINKI. Gmina Sadlinki za wywóz odpadów komunalnych zapłaci w tym roku 760 tys. zł. W porównaniu z ubiegłym rokiem to wzrost o 100 procent. Prezes kwidzyńskiego PUS-u dla radnych nie miał dobrych wiadomości. Opłaty za śmieci będą rosły. Wpływ na to będą miały nie tylko koszty związane z ich utylizacją, ale również rosnące opłaty środowiskowe.
Radni dyskutowali o śmieciach
Radni dyskutowali o gospodarowaniu odpadami komunalnymi.

W styczniowej sesji rady gminy wzięli udział przedstawiciele Przedsiębiorstwa Usług Sanitarnych w Kwidzynie. Józef Grycman, prezes zarządu firmy, podczas swojego wystąpienia szczegółowo informował o tym, co się zmieniło w ciągu kilku lat funkcjonowania tzw. „ustawy śmieciowej”.

Od początku 2019 cena wzrosła o 100 zł

Zanim ustawa ta weszła w życie kwidzyński PUS zawierał umowy bezpośrednio z zainteresowanymi gospodarstwami domowymi. Od kilku lat jest już inaczej bowiem w imieniu mieszkańców przetargi organizują i zawierają umowy z mieszkańcami poszczególne samorządy. Nie obyło się także bez informacji mówiącej o wzroście cen w zakładach utylizacji odpadów w tym również w Gilwie Małej.

-W chwili obecnej prawie 70 % odpadów, które odbieramy nie tylko od odbiorców indywidualnych, stanowią odpady zmieszane. Do ubiegłego roku za jedną tonę takich odpadów w Gilwie Małej płaciliśmy 244 zł/netto. Od początku 2019 roku ta cena wzrosła o 100 zł. Przystępując do przetargu na wywóz śmieci z terenu gminy Sadlinki już w swojej specyfikacji uwzględniliśmy ten wzrost. Nasza firma obsługuje aktualnie 9 gmin, a ceny na różnych składowiskach śmieci są podobne – informował radnych Józef Grycman prezes PUS-u.

Po plastiki jeździ więcej samochodów a to są koszty

Podkreślał, że przyczyny wzrostu cen za wywóz śmieci tkwią w tym, że śmieci się po prostu segreguje.

-Na początku, kiedy wchodziła w życie ustawa śmieciowa informowano, że jeśli mieszkańcy będą segregować śmieci to będzie taniej. Nie do końca jest to prawdą. Dawniej po odpady zmieszane jechała jedna śmieciarka, która zabierała na raz 20 ton. Dziś, po plastik jadą trzy samochody, w których znajdują się pełne obsługi. I to są koszty, przed którymi nie uciekniemy – powiedział Józef Grycman.

Do dyskusji o gospodarce śmieciowej włączyła się wójt Elżbieta Krajewska. Przypomniała gościowi, że ceny w Gilwie Małej wzrosły o 29 %, a kiedy PUS złożył swoją ofertę, to była ona wyższa o100 %. Pytała również o konkurencję na rynku związanym z odbiorem i utylizacją odpadów komunalnych.

-Czy inne firmy również stawały do przetargów w poszczególnych gminach? Czy tej konkurencji na rynku jest już mniej?– dociekała wójt Elżbieta Krajewska.

Ustawa śmieciowa wykosiła małe firmy

Grycman odpowiedział, że do 2013 roku przepisy dotyczące funkcjonowania firm odbierających odpady komunalne były mało restrykcyjne. Ich zaostrzenie pojawiło się wraz z ustawą śmieciową, a to spowodowano upadek wielu firm. (...)

Więcej w Kurierze Kwidzyńskim z dnia 30 stycznia 2019


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama