Przygotowując się do wznowienia rozgrywek ligowych kwidzynianie zrezygnowali z udziału w turniejach sparingowych. Postanowili wyjechać do Głogowa i rozegrać trzy spotkania kontrolne zespołami Miedzi, Zagłębia oraz Chrobrego.
-Nie chcieliśmy grać dwóch meczów dziennie – przyznaje trener Patryk Rombel. - Doszliśmy bowiem do wniosku, że turnieje są zbyt obciążające dla organizmów chłopaków. Dlatego zorganizowaliśmy taki wyjazd, w którym zagraliśmy trzy mecze. Nie był to turniej, a trzy oddzielne mecze grane codziennie, z pełną regeneracją po każdym spotkaniu.
Minimalne zwycięstwo nad Legnicą
Na początek kwidzynianie zmierzyli się z I-ligowym zespołem Miedzi Legnica. Spotkanie od początku układało się po myśli kwidzynian, którzy do przerwy prowadzili z rywalami 4 bramkami. Po przerwie również kontrolowali to spotkanie i choć na 8 minut przed końcem meczu legniczanie zmniejszyli straty do 1 bramki, to mecz zakończył się skromnym zwycięstwem MMTS - 23:24. Warto natomiast dodać, że najskuteczniejszym strzelcem w zespole czerwono-czarnych okazał się Tomasz Klinger, który rzucił rywalom aż 6 bramek.
MMTS przegrywa z Zagłębiem
Dzień później kwidzynianie zmierzyli się z piłkarzami Zagłębia Lubin, którzy postawili naszym zawodnikom dużo trudniejsze warunki od pierwszoligowca. Był to również pierwszy zespół PGNiG Superligi, z którym czerwono-czarni mierzyli się w okresie przygotowawczym. Mecz zakończył się jednak porażką MMTS – 27:21. Pierwsza połowa była dość wyrównana i zakończyła się minimalnym zwycięstwem gospodarzy. Po przerwie jednak lublinianie skutecznie powiększali swoją przewagę, aby ostatecznie pokonać kwidzynian różnicą 6 trafień.
Janiszewski doprowadza do wyrównania
W ostatnim spotkaniu wyjazdowego tournee podopieczni trenera Patryka Rombla zmierzyli się z Chrobrym Głogów. Spotkanie rozpoczęło się od przewaga kwidzyńskiego zespołu, który w 9 minucie prowadził już 3:6. Trzy minuty później gospodarze odrobili jednak straty i rywalizacja zaczynała się praktycznie od nowa. Wyrównany okres gry utrzymał się do 22 minuty i stanu 10:10. Później przewagę na boisku uzyskali natomiast kwidzynianie, którzy 6 minut później prowadzili już 12:15. W końcówce meczu dwie bramki rzucił jednak Arkadiusz Miszka i pierwsza część meczu zakończyła się skromną przewagą czerwono-czarnych.
Po przerwie nadal stroną przeważającą byli kwidzynianie, którzy prowadzili z rywalami 1-3 bramkami. W 51 minucie gospodarze po raz kolejny doprowadzili jednak do wyrównania – 24:24, a minutę później wyszli na swoje pierwsze prowadzenie. Od tego momentu do końca meczu trwała już rywalizacja bramka za bramkę. Ostatniego gola, dającego kwidzynianom remis w tym spotkaniu, zdobył natomiast Bartosz Janiszewski.
Napisz komentarz
Komentarze