Początek meczu MTS – Vistal to pasmo niedokładności i błędów z obu stron. Widać było, że drużyny z Kwidzyna i Gdyni podeszły do tego meczu bardzo podenerwowane. Trudno się jednak dziwić skoro stawką był awans do finału Mistrzostw Polski Juniorek w piłce ręcznej.
Pierwsze 5 minut bez bramek
Pierwsza bramka padła dopiero w 6 minucie, a zdobywanie goli rozpoczęły gdynianki. Jeszcze w tej samej minucie do remisu doprowadziła Alicja Gędłek, a wyrównany okres gry utrzymywał się do 9 minuty i stanu 3:3. Od tego momentu gra naszego zespołu w końcu zaczęła się układać i rozpoczęła się dominacja kwidzyńskiej ekipy. W efekcie przez 7 kolejnych minut bramki rzucały wyłącznie zawodniczki MTS, wychodząc na prowadzenie 10:3! Dopiero w 16 minucie fatalny okres gry gdynianek skutecznym rzutem przełamała Bieńkowska. Podopieczne trener Edyty Majdzińskiej nadal grały jednak swoje i po 20 minutach gry prowadziły już przewagą 8 bramek – 4:12. Mimo starań obu zespołów końcówka pierwszej połowy nie przyniosła już większych zmian i na przerwę zespoły schodziły przy stanie 17:9.
Wyraźna przewaga Kwidzyna
Po zmianie stron już sam początek pokazał, że Vistal nie jest w stanie nawiązać walki z kwidzyńskim zespołem. Przez pierwsze 6 minut drugiej połowy MTS rzucił bowiem 5 bramek przy jednym trafieniu gdynianek, obejmując prowadzenie 22:10. Wysokie przewaga kwidzynianek utrzymywała się praktycznie przez całą drugą połowę meczu. W 53 minucie gdynianki zmniejszyły co prawda straty do 10 bramek – 30:20, jednak było to zarazem ostatnie trafienie Vistalu w tym meczu. Do końca bramki zdobywał już wyłącznie MTS, który ostatecznie pokonał rywalki różnicą 15 bramek - 36:21.
Czas na rewanż nad Ruchem
W drugim meczu półfinałowym Ruch Chorzów pokonał Handball-28 Wrocław 37:24 (20:10). Przegrani z obu spotkań, w sobotę (5 marca, o godz. 16.00) zmierza się w meczu o brąz, natomiast zwycięzcy (o godz. 18.00) zagrają o złoto Mistrzostw Polski Juniorek.
Jako ciekawostkę warto dodać, że rok temu w finale Mistrzostw Polski Juniorek spotkały się te same zespoły. W turnieju rozgrywanym w Kwidzynie górą były wówczas chorzowianki wygrywając 26:29 (10:13). Czas więc na rewanż. O tym, że jest to możliwe podopieczne Edyty Majdzińskiej przekonały już w ćwierćfinale ogrywając Ruch we własnej hali 31:23.
MTS Kwidzyn – Vistal Gdynia 36:21 (17:9)
MTS: Bielak, Kłos, Winiewska – Heromińska 2, Pękala 3, Świerczek 5, Hartman 6, Zagórska, Kowalska 2, Gędłek 6, Szynkaruk 1, Grabowska 2, Chmara 3, Siuda 3, Orlich 3, Grulkowska.
Vistal: Kamińska, Chodakowska – Bieńkowska 1, Śliwińska 2, Kowalczyk 5, Gajkowska 1, Wtulich 1, Uścinowicz 2, Stachowicz, Kunz, Małecka 2, Granicka 6, Błaszkowska 1, Malankowska.
Napisz komentarz
Komentarze