Wiceprezes Kwidzyńskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych twierdzi, że nikomu nawet się nie marzyło, że do hospicjum trafi instrument od takiego muzyka.
-Czasami wystarczy być – mówi Marzena Szarłan, wiceprezes KTPCh. - Czasami wystarczy porozmawiać. Innym razem poczytać książkę, obejrzeć spektakl. Uśmiechnąć się. Dotknąć dłonią lub dźwiękiem. Różne są drogi zacierające kontury cierpienia. Jedną z nich jest muzyka, która czasami u nas rozbrzmiewa, choć ciągle jej mało. Może więc kupimy pianino - padł pomysł. Słowo poleciało w świat dobrych ludzi i do jeszcze jednego dobrego człowieka, który powiedział: pomogę wam. I pomógł. Za sprawą naszych wolontariuszy: Anny Orzechowskiej-Winnickiej, pracownika Zakładu Karnego w Kwidzynie i nowego wolontariusza naszego hospicjum oraz Mirosława Mastalerza z Pianorent, zostaliśmy obdarowani wymarzonym pianinem. Ale nawet nam się nie marzyło, że dostaniemy je od maestro Leszka Możdżera. Takie prezenty nie zdarzają się często.
Marzena Szarłan zachęca wszystkich, którzy chcą i mogą podzielić się swoją muzyką do odwiedzin w hospicjum.
-Muzyką, która będzie lekarstwem dla naszych podopiecznych - podkreśla wiceprezes Kwidzyńskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych.
Hospicjum w Kwidzynie
Wprawdzie początki funkcjonowania hospicjum sięgają 1996 roku, gdyż wówczas rozpoczęły się pierwsze wizyty domowe pielęgniarek i lekarzy u osób z chorobą nowotworową, to oficjalne otwarcie placówki nastąpiło 3 stycznia 1999 roku. Wówczas mieściło się ono w pokoszarowym budynku przy ul. 11 Listopada. 1 marca 1999 roku hospicjum stacjonarne zaczęło przyjmować pierwszych pacjentów. W 2005 roku powstało Kwidzyńskie Towarzystwo Przyjaciół Chorych, które przejęło hospicjum. Przy wsparciu samorządów Kwidzyna i powiatu kwidzyńskiego wybudowano nową siedzibę hospicjum. Budynek został oddany do użytku w grudniu 2006 roku, przy ul. Malborskiej w Kwidzynie. W 2017 roku, dzięki środkom z budżetu powiatu, rozpoczęto rozbudowę, którą zakończono w lipcu 2018 roku.