Przypomnijmy, że od 1 lipca wynagrodzenia samorządowców powinny być wypłacane zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 15 maja 2018 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Dokument zakłada obniżenie dolnych i górnych limitów wynagrodzenia zasadniczego średnio o 20 procent.
Wynagrodzenie zależy od decyzji rady
Sekretarz powiatu kwidzyńskiego podkreśliła, że z przepisów o samorządzie powiatowym wynika, że ustalenie wynagrodzenia starosty należy do wyłącznej właściwości rady.
-Rada powiatu powinna przyjąć uchwałę w przedmiocie zmian wynagrodzenia starosty, jeżeli jego dotychczasowe wynagrodzenie nie spełnia wymogów określonych w rozporządzeniu – wyjaśniała Grażyna Krzysztofiak, sekretarz powiatu kwidzyńskiego. - Brak jest bowiem podstaw żeby twierdzić, że samo wynagrodzenie pracowników samorządowych kształtowane jest bezpośrednio przez rozporządzenie, a samo rozporządzenie nie przesądza o obowiązku podjęcia stosownych uchwał przez kompetentne do tego organy. Nie zawiera także terminów w jakich takie uchwały powinny zostać podjęte. Żaden przepis nie przesądza za uchyleniem dotychczasowych uchwał określających obecne uposażenie pracowników samorządowych, a utrata ich mocy prawnej nie może być wprowadzona z samego faktu zmiany rozporządzenia. Brak podjęcia przez radę uchwały w przedmiocie zmiany wynagrodzenia starosty, zatrudnionego na podstawie wyboru, może za to skutkować zastosowaniem procedury stwierdzenia nieważności uchwały kształtującej wynagrodzenie starosty z 2011 roku jako niezgodnej z obowiązującym rozporządzeniem.
Sekretarz powiatu kwidzyńskiego podkreśliła, że wynagrodzenie starosty i pracowników z wyboru nie uległo zmianie od roku 2009. Grażyna Krzysztofiak dodała również, że pomimo oceny prawnej, która zdecydowała o negatywnej opinii zarządu wobec projektu uchwały, dokument został przygotowany i skierowany pod obrady rady, gdyż taki obowiązek ciąży na zarządzie powiatu.
Starosta przed wyborami wiedział jakie są przepisy
Według radnego Zbigniewa Kobana (PiS) rada powinna przyjąć uchwałę w sprawie wynagrodzenia starosty opierając się na rozporządzeniu, które funkcjonuje w polskim systemie prawnym.
-Nie zostało to prawomocnie, ani w sposób właściwy i do właściwych organów zaskarżone. Nie zostały zakwestionowane ani tryb pracy nad nim, ani konkretne rozstrzygnięcia o niezgodności z aktami wyższego rzędu. Żaden organ tego nie dokonał. Wszystkie uwagi, które usłyszeliśmy dotyczą tylko i wyłącznie opinii prawnej, wyrażanej przez różne szacowne grono lub szacownych ekspertów - argumentował Zbigniew Koban.
Radny PiS dodał, że z szacunku dla prawa uchwała powinna zostać przyjęta.
-Wiele jest norm prawnych, które każdy z nas w jakiś tam sposób uważa za niesprawiedliwe lub dla niego niewłaściwe, ale je stosujemy i ich nie kwestionujemy – mówił Z. Koban. - Z tego punktu widzenia uważam, że należy przestrzegać prawa i przyjąć uchwałę zgodnie z rozporządzeniem. Pan starosta zgadzając się na kandydowanie w kadencji 2018-2023 wiedział jakie są przepisy, znał regulacje rozporządzenia w tym zakresie.
Radny Koban podkreślił też, że sejmik województwa pomorskiego, w którym większość mają środowiska związane z Platformą Obywatelską, przyjął uchwałę dotyczącą wynagrodzenia marszałka opartą właśnie na dyskusyjnym rozporządzeniu.
Przykład traktowania i respektowania prawa
Mirosław Górski, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, podkreślił natomiast, że najbardziej martwi go uzasadnienie prawne projektu uchwały.
-Dlaczego mnie to tak martwi, ano dlatego, że my na tej sali, reprezentując powagę państwa, będąc wybranymi do samorządu, będziemy w ten sposób traktowali prawo. Jak traktować to prawo mają inni obywatele? Czy oni będą z nas brali przykład? Czy państwu naprawdę na tym zależy, żeby obywatele brali z tego uzasadnienia prawnego przykład traktowania i respektowania przepisów prawa? Nie wiem czy chodzi o polityczną wojenkę czy chodzi po prostu o merkantylną stronę i chęć utrzymania dotychczasowego wynagrodzenia? Niezależnie od tego co państwo planujecie, to działania głęboko nieetyczne - stwierdził Mirosław Górski.
Ostatecznie po dyskusji uchwała została odrzucona. Za takim obrotem sprawy głosowało 12 radnych koalicji rządzącej, natomiast za przyjęciem uchwały było pięciu radnych PiS.