czwartek, 18 kwietnia 2024 14:45
Reklama

MMTS przegrywa po rzutach karnych

PIŁKA RĘCZNA. Czerwono-czarni przegrali wyjazdowe spotkanie z Energą MKS Kalisz. Co prawda w regulaminowym czasie gry padł remis 23:23, jednak rzuty karne lepiej wykonywali gospodarze, wygrywając ten element gry 4:2. Kolejne znakomite spotkanie w barwach MMTS rozegrał Robert Orzechowski, który tym razem rzucił rywalom 7 bramek.
MMTS przegrywa po rzutach karnych
Marek Szpera w jednym z ataków na bramkę Bartosza Dudka.

Autor: Fot. Michał Sobczak/materiały Energii MKS

Mecz w Kaliszu niczego nie rozstrzygał, bo przed ostatnią serią rundy zasadniczej było wiadomo, że zarówno gospodarze jak i kwidzynianie pozostaną na swoich pozycjach w ligowej tabeli.

Aż 11 minut bez zdobyczy bramkowej

Początek meczu był jednak dość zacięty, a pierwsza bramka padła dopiero w 3 minucie gry. Gola zdobyli kwidzynianie po trafieniu Damiana Przytuły, jednak gospodarze szybko odpowiedzieli skutecznym rzutem Marka Szpery. Jednak gdy minutę później bramkarza rywali pokonał Michał Peret żadna z drużyn nie mogła zmienić wyniku przez kolejne 3 minuty. W końcu jednak sposób na przełamanie defensywy kwidzynian znaleźli gospodarze, którzy zdobyli 5 bramek z rzędu wychodząc na prowadzenie 6:2. MMTS zanotował natomiast okres 11 minut bez zdobyczy bramkowej, bowiem kolejne trafienie dla gości miało miejsce dopiero w 15 minucie po rzucie Michała Potocznego.

Do przerwy 4 bramki straty

W końcu jednak czerwono-czarni przełamali swój kryzys i zaczęli odrabiać straty. Po golach Damiana Przytuły kwidzynianie zbliżyli się na dwie bramki różnicy - 7:5. W 23 minucie po trafieniach Kacpra Adamskiego różnica wynosiła natomiast już tylko jedno trafienie - 10:9. Niestety na więcej nie pozwolili już gospodarze, którzy po golach Marka Szpery i Artura Bożka odskoczyli na trzybramkową przewagę - 12:9. W końcówce pierwszej połowy różnica ta powiększyła się natomiast do 4 bramek po trafieniach Macieja Pilitowskiego i Michała Czerwińskiego.

Skuteczna gra Roberta Orzechowskiego

Po przerwie kwidzynianie ruszyli do ataku, a po dwóch trafieniach Roberta Orzechowskiego było już 15:13. Dwubramkowa przewaga gospodarzy utrzymała się do 45 minuty i stanu 17:15. Wówczas o czas poprosił szkoleniowiec Energi MKS, jednak po wznowieniu gola zdobyli kwidzynianie. Skutecznym rzutem popisał się wówczas Robert Orzechowski. Gdy w 47 minucie gol Kamila Kriegera zbliżył czerwono-czarnych na jedną bramkę straty - 18:17, o czas poprosił trener Tomasz Strząbała. Niestety przerwa pomogła gospodarzom, którzy odskoczyli kwidzynianom po trafieniach Macieja Pilitowskiego i Paulo Grozdka - 20:17. Wówczas ciężar zdobywania bramek ponownie wziął na siebie Robert Orzechowski. Dzięki jego trafieniom kwidzynianie najpierw utrzymali istniejącą różnicę do 55 minuty i stanu 22:19.

Gole Kryńskiego i Adamskiego dały kwidzynianom remis

Chwilę później do rozgrywającego MMTS dołączył jednak Patryk Grzenkowicz i na 3 minuty przed końcem meczu MMTS tracił do gospodarzy już tylko jedno trafienie - 22:21. W odpowiedzi prowadzenie Energi MKS podwyższył Maciej Pilitowski, jednak gospodarze zostali także osłabieni 2 minutową karą Krzysztofa Misiejuka. Kwidzynianie wykorzystali wówczas grę w przewadze i po golach Andrzeja Kryńskiego i Kacpra Adamskiego doprowadzili do remisu 23:23.

Niewykorzystane rzuty karne Rosiaka i Kriegera

O zwycięstwie zadecydować miały zatem rzuty karne, które lepiej egzekwowali jednak gospodarze. Podopieczni trenera Patrika Liljestranda byli nieomylni, podczas gdy po trafieniach Adriana Nogowskiego i Bartosza Janiszewskiego swoich szans nie wykorzystali Przemysław Rosiak i Kamil Krieger. Zwycięstwo i 2 punkty trafiły zatem do Energi MKS, podczas gdy kwidzynianie zakończyli rundę zasadniczą zdobyciem jednego punktu.

Energa MKS Kalisz - MMTS Kwidzyn 23:23 (15:11) k. 4:2

Energa MKS: Potocki, Zakreta - Kwiatkowski, Bożek 1, Drej 4, Misiejuk, Grozdek 3, Adamczak 1, Szpera 4, Pilitowski 5, Krytski 1, Czerwiński 3, Padasinau, Adamski Kamil 1.

MMTS: Szczecina, Dudek - Grzenkowicz 1, Orzechowski 7, Kryński 1, Krieger 1, Peret 1, Janiszewski, Adamski Kacper 3, Rosiak, Nogowski, Netz 1, Ossowski, Potoczny 2, Landzwojczak 2, Przytuła 4.

Tabela PGNiG Superligi Mężczyzn

1.PGE VIVE Kielce 26 77 26 1 0 0 973-681

2.Orlen Wisła Płock 26 68 23 2 3 1 800-582

3.NMC Górnik Zabrze 26 59 20 2 6 1 743-643

4.Gwardia Opole 26 52 17 0 9 1 732-722

5.Azoty-Puławy 26 48 16 1 10 1 771-686

6.MMTS Kwidzyn 26 45 15 2 11 2 644-657

Piotrków Tryb. 26 39 13 1 13 1 709-750

8.KS SPR Chrobry Głogów 26 36 12 0 14 0 694-700

9.Energa Wybrzeże Gdańsk 26 29 9 0 17 2 691-754

10.MKS Zagłębie Lubin 26 29 10 1 16 0 641-707

11.Energa MKS Kalisz 26 26 9 2 17 1 651-710

12.Sandra SPA Pogoń Szczecin 26 19 6 0 20 1 648-762

13.SPR Stal Mielec 26 16 5 0 21 1 686-821

14.Arka Gdynia 26 3 1 0 25 0 662-870

Wyniki 26 Serii:

Zagłębie - NMC Górnik 16:28 (6:14), Gwardia - Arka 30:19 (13:12), Energa Wybrzeże - PGE VIVE 29:42 (13:24), Chrobry - Sandra SPA Pogoń 25:28 (13:14), Stal - Piotrkowianin 27:29 (13:14), Energa MKS - MMTS 23:23 (15:11) k.4:2, Azoty - Orlen Wisła 21:24 (10:9).

Zestaw par ćwierćfinałowych

Po zakończeniu rundy zasadniczej poznaliśmy końcowy zestaw par ćwierćfinałowych. Wszystkie mecze tej fazy transmitowane będą na żywo przez nSport+. Do półfinału awansują zwycięzcy poszczególnych par, natomiast przegrani zakończą swoją rywalizację ligową w tym sezonie. Kwidzynianie swoje mecze rozegrają we wtorki: 23 i 30 kwietnia.

Chrobry Głogów - PGE VIVE Kielce (16 i 19 kwietnia)

Azoty-Puławy - Gwardia Opole (17 i 26 kwietnia)

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Orlen Wisła Płock (25 - 30 kwietnia)

MMTS Kwidzyn - NMC Górnik Zabrze (23 i 30 kwietnia)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Reklama