- W życiu prywatnym jestem miłośniczką kotów, w życiu zawodowym prawnikiem, a teraz także początkującą pisarką. Pisanie od zawsze było głęboko w moim sercu i chociaż nieustannie marzyłam o napisaniu książki, kolejne etapy życia, studia, praca i codziennie obowiązki rozmywały to marzenie i przesuwały je na dalszy plan. Ukończyłam studia prawnicze, rozpoczynając aplikację notarialną i przygotowując się do zawodu notariusza czułam się spełniona zawodowo, ale gdzieś w środku miałam wrażenie, że powinnam zrobić coś jeszcze. Powinnam pewną ręką sięgnąć do głęboko skrywanego i stłamszonego przez inne życiowe cele, pragnienia. W mojej głowie buzowało od pomysłów i koncepcji na książkę, więc po prostu usiadłam do komputera i zaczęłam uwalniać to wszystko co kłębiło się we mnie przez lata zapisując kolejne strony. W ten sposób rozpoczęła się moja niezwykła przygoda, którą była możliwość stworzenia czegoś co tkwiło we mnie przez tyle lat. Napisania historii, która urodziła się w mojej głowie – podkreśla Delfina Chmielecka.
Dodaje, że duchowość zawsze była dla niej niezwykle ważna, a własne przeżycia, sny i inne wydarzenia stanowiły i stanowią dla niej ogromne źródło inspiracji.
- „Excalibur dziedzictwo ludzkości” to książka zaliczana do kategorii fantastyki naukowej, chociaż zdecydowanie nie jest to mój ulubiony typ literatury. Dlatego nie brakuje w niej także wątków miłosnych, intryg, mądrości, które pozwalają na refleksję nad tym co w życiu najważniejsze. Z całą pewnością to lektura, która pozwala zapomnieć o otaczającym nas świecie, poczuć dreszczyk emocji i utożsamić się z główną bohaterką, która została uwikłana w sam środek niebezpiecznego konfliktu. Pomimo, że moja książka to debiut wydawniczy, nadal odczuwam silną potrzebę tworzenia, a w mojej głowie ponownie buzuje od najróżniejszych pomysłów i koncepcji na nową powieść. Bez wątpienia kolejna książka będzie zupełnie inna, ponieważ każdy autor kiedy pisze przelewa na papier swoje uczucia i emocje, a ja nieustannie staram się rozwijać nie tylko pod względem duchowym czy emocjonalnym, ale także doskonalę swój warsztat pisarski – mówi Delfina Chmielecka.
Podkreśla, że jest absolwentką kwidzyńskich szkół – Szkoły Podstawowej Nr4, Gimnazjum Nr 2 oraz Liceum Ogólnokształcącego Nr 2.
- Chciałabym bardzo podziękować wszystkim nauczycielkom języka polskiego, które stanęły na mojej drodze i pomagały mi pielęgnować pasję do pisania. Na szczególne podziękowania zasługuje pani Ania Depka, która zawsze wspierała, a swoim indywidualnym podejściem pomagała rozwinąć skrzydła i nieustannie inspirowała - dziękuje Delfina Chmielecka.
Autorka zachęca wszystkich do zagłębienia się w magiczny świat przedstawiony w swojej debiutanckiej książce, która swoją premierę miała 14 stycznia.
(jk)
Napisz komentarz
Komentarze