sobota, 12 lipca 2025 02:03
Reklama

Urna do głosowania: nie tak prosta, jak się wydaje

Urny do głosowania to wyposażenie tak stare, że jego początki nikną w mrokach dziejów, ale do dziś, jeśli tylko trzeba głosować na kartach papierowych, nie ma lepszego rozwiązania. I choć na pozór urny wyborcze się między sobą nie różnią, to są przynajmniej trzy kwestie, na które warto zwrócić uwagę, żeby zrozumieć, jak różne mogą to być produkty.
  • 27.05.2022 09:50
  • Autor: Grupa Tipmedia
Urna do głosowania: nie tak prosta, jak się wydaje

Kryteria wyboru urn wyborczych

Jest wiele kryteriów, które w konkretnym przypadku powinna spełniać urna - cena, wielkość czy materiał są oczywiście istotne, ale tak naprawdę główną linią podziału jest zgodność z wymaganiami Państwowej Komisji Wyborczej. Urny, które tych wymagań nie spełniają, są z reguły tańsze, ale to wynika z ich konstrukcji. Urna wyborcza PKW (do podejrzenia między innymi w sklepie dla-przemyslu.pl) jest w całości przezroczysta – dotyczy to także narożników, które muszą być zabezpieczone w związku z tym inaczej, niż profilami.

Trzy ciekawe rozwiązania ze świata urn do głosowania

Podstawowa urna do głosowania to po prostu skrzynka z tworzywa. Co jest w niej ciekawego? Głównie to, że przez setki, a raczej tysiące lat podobny sprzęt wyborczy jest używany, żeby zapewnić przejrzystość mniej i bardziej istotnych głosowań. Zmieniały się oczywiście materiały, ale sama koncepcja sprzętu pozwalającego bezpiecznie gromadzić karty do głosowania, jest niewątpliwie fascynująca. Ale przejdźmy do czegoś nowocześniejszego.

Urna do głosowania z przezroczystego tworzywa – niekoniecznie zgodna z wymaganiami PKW, ale do nich zbliżona. To spora zmiana w myśleniu, jeśli chodzi o urny wyborcze, które wcześniej miały zapewniać przede wszystkim maksymalną tajność – przed otwarciem ich zawartość miała pozostać kompletną tajemnicą. Przezroczyste ścianki, jakkolwiek nie odejmują waloru anonimowości samemu głosowaniu, pozwalają podejrzeć zawartość. Niekoniecznie oczywiście z ciekawości – robi się to między innymi po to, żeby w każdej chwili można było ocenić, czy zawartość nie została na przykład uszkodzona.

Idąc tym tropem jeszcze dalej, warto zwrócić uwagę na urny do głosowania z licznikiem. To też więcej niż element służący zaspokojeniu ciekawości. Licznik to podstawowy sposób na wykrycie niektórych manipulacji. Jeśli ilość kart nie jest zgodna ze wskazaniami licznika, to można podejrzewać pewne nieprawidłowości. Nie jest to może szczególnie popularne, ani nawet technicznie wysublimowane rozwiązanie, ale w wielu przypadkach pozwala poczuć się głosującym nieco bezpieczniej, więc urna go głosowania z licznikiem pojawia się na przykład w niektórych firmach jako forma zbierania opinii pracowników.

Warto płacić za urnę

Dla wielu osób karty papierowe jeszcze długo pozostaną pewniejsze niż głosowania elektroniczne, a urna wyborcza i karty na pewno są też tańsze niż prawdziwe systemy wyborcze, więc jeszcze przez wiele lat zwykła urna będzie jednym z najlepszych sposobów zbierania głosów w sprawach bardziej i mniej ważnych.

--- Artykuł sponsorowany ---


KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama