poniedziałek, 13 maja 2024 01:27
Reklama
Reklama
Reklama

Chłodnia dla dzików

POWIAT KWIDZYŃSKI. Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Kwidzynie będzie miał chłodnię do przechowywania zwierząt upolowanych przez myśliwych. Dzięki temu badaniom na obecność niebezpiecznych chorób będą poddawane całe zwierzęta a nie tylko ich niewielkie fragmenty.
Chłodnia dla dzików

Koszt urządzenia to ok. 7 tys. zł, nie licząc prac adaptacyjnych pomieszczenia, w którym zostało umieszczone. Ma to jednak służyć ochronie przed groźną dla życia włośnicą, której przypadki wykryto u trzech dzików w czerwcu tego roku.
- Komora chłodnicza to doskonałe narzędzie do monitoringu takich chorób, jak między innymi włośnica. Porozumieliśmy się w tej sprawie ze wszystkimi kołami łowieckimi. Komora jest już zainstalowana. Została sfinansowana częściowo z  Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska. To bardzo dobre rozwiązanie, które poprawi bezpieczeństwo mieszkańców naszego powiatu. Zadowolony jest też Wojewódzki Lekarz Weterynarii. Nie jest wykluczone, że pomysł zostanie powielony w innych powiatach - twierdzi Andrzej Fortuna, wicestarosta kwidzyński.
Józef Świokło, powiatowy lekarz weterynarii, wyjaśnia, że myśliwi zwykle dostarczali do zbadania próbki mięsa.
- Zwierzęta były już w jakiś sposób zagospodarowane. W czerwcu tego roku dostaliśmy do badania próbki z trzech dzików. Jeden z nich był chory na włośnicę. Ustalenie gdzie jest cały dzik i jego przywiezienie do nas  trwało kilka godzin. W końcu dzik został dostarczony. Został upolowany w rejonie Brachlewa, w gminie Kwidzyn. Jednak skóra, racice oraz inne fragmenty, które nie są przeznaczone do spożycia, zostały już usunięte. Często są zakopywane w ziemi. Wprawdzie myśliwy napisał oświadczenie, że zostały one spalone, ale gwarancji nie ma. Ten przypadek przekonał mnie, że do badania muszą być dostarczane całe dziki. Chłodnia umożliwia jego przechowanie i po dokładnym zbadaniu oddanie myśliwemu. Dotyczy to tylko zwierząt, które wykorzystywane są na własny użytek - wyjaśnia Józef Świokło.
W chłodni zmieści się od 8 do 10 dzików. W okresach, w których polowania odbywają się częściej lekarze badają średnio trzy dziki dziennie.
- Myśliwi często dzielą mięso i rozdają je rodzinie oraz znajomym, dlatego bardzo ważne jest dokładne zbadanie dzika. W razie stwierdzenia włośnicy mamy pewność, że całe zwierzę zostanie poddane utylizacji. Jesteśmy już po rozmowie z kołami łowieckimi i myślę, że już od 1 grudnia ustalone zostaną wszystkie szczegóły i upolowane przez myśliwych dziki będą w całości trafiały do nas - podkreśla Józef Świokło.
Mięso zarażonego włośnicą dzika zostaje poddane utylizacji. Mączka, która powstaje w taki sposób spalana jest w jednej ze śląskich hut. Środki ostrożności przy pojawieniu się pasożyta, nawet u jednego zwierzęcia, są więc bardzo rygorystyczne. W Polsce włośnicą zaraża się kilkadziesiąt osób rocznie, zwykle z powodu spożywania mięsa pochodzącego z pokątnych źródeł.

Niebezpieczna włośnica
Włośnica to choroba pasożytnicza. Wywołuje ją włosień (trichinella spiralis), robak, którego dostrzec można tylko pod mikroskopem. Zarazić się można spożywając mięso chorych świń lub dzików. Larwy pasożyta znajdują się w mięśniach, głównie w mięśniach przepony zwierzęcia. Zakażenie włośnicą rzadko bywa śmiertelne, ale choroba może mieć ciężki przebieg. Jej objawy mogą pojawiać się w okresie od 10 do 14 dni. Przypominają grypę. Chory ma gorączkę, dreszcze, bóle stawów i czasami bóle brzucha. Larwy włośnia zabija obróbka cieplna, czyli podgrzanie mięsa do 65 st. C przez 15 minut. Można także zamrozić do - 35 st. C na 5 godz. Najlepszym jednak sposobem jest jednak badanie weterynaryjne, które wykryje pasożyta.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama