Dyrektor malborskiego muzeum nie tyle więc przekazał, co oddał kwidzyńskiej placówce inwentarz wykonany przez Waldemara Heyma, założyciela muzeum w Kwidzynie.
-Trzymaliśmy go nieco dłużej, aby go odpowiednio zeskanować i zdygitalizować – przyznał dyrektor Mierzwiński.
Dyrektor Mierzwiński podkreślił, że mimo wielu prób księgi tej nikomu nie udało się wydrzeć z Malborka.
-Nie udało się to nawet takiej osobie jaką był Antoni Pawłowski, który z zawodu był archeologiem i od 1995 roku przez kilkanaście lat kierował oddziałem w Kwidzynie – stwierdził M. Mierzwiński.
Z podarowanej publikacji niezwykle ucieszył się Janusz Cygański, kierownik kwidzyńskiego muzeum zamkowego.
-W Kwidzynie była ogromna tęsknota za oryginałem tego dzieła – przyznał. -Wprawdzie mamy skserowany fragment tegoż inwentarza, ale nie ma co ukrywać, że jest to rzeczywisty skarb tego muzeum. Wszystkie obiekty etnograficzne i architektoniczne, wszystko to co udało się zgromadzić w zbiorach muzealnych, jest w tym inwentarzu opisane. Będzie ono stanowić więc nie tylko wspaniałe źródło do badań naukowych, ale także niezwykłą pamiątkę trwałości takiej instytucji jaką jest muzeum.
Napisz komentarz
Komentarze