wtorek, 17 czerwca 2025 18:38
Reklama

Apele przyniosły skutek? Kładka nadal czynna.

Szklane marki zamocowane na podporach kładki oraz pojawiające się pęknięcia i rysy, według ekspertów z PKP PLK, stanowiły zagrożenie dla korzystających z niej ludzi ludzi. Pomimo zapowiedzi kładki nad torami jednak nie zamknięto, a mieszkańcy nadal mogą z niej korzystać. -Uważam, że nasz apel oraz wsparcie europosłów i parlamentarzystów odniósł oczekiwany skutek – mówi Bogdan Pawłowski, burmistrz miasta i gminy Prabuty.
Apele przyniosły skutek? Kładka nadal czynna.

 

Wielkie zdumienie wśród prabuckich samorządowców wywołało pismo, które pod koniec stycznia nadesłało PKP PLK. Sprawa dotyczyła zamknięcia kładki nad torami, która łączy tzw. prabuckie Zatorze z pozostałą częścią miasta. W wyniku oględzin, jakich dokonali wcześniej pracownicy kolei stwierdzono, że kładka stwarza zagrożenie dla korzystających z niej osób. Szklane marki zamocowane na podporach, pojawiające się pęknięcia i rysy, według ekspertów z PKP PLK stanowiły zagrożenie dla ludzi.

PKP PLK nie dotrzymała ustaleń

Decyzja o zamknięciu kładki i tym samym rozpoczęciu jej demontażu związana była z trwającymi cały czas pracami nad modernizacją linii kolejowej E 65. Od dnia, w którym owo pismo trafiło do Prabut upłynęło nieco czasu, a mieszkańcy nadal mogą korzystać z przejścia nad torami. Z takiego obrotu sprawy radości nie ukrywa burmistrz Bogdan Pawłowski. Uważa, że skutek przyniósł apel do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej oraz poinformowanie posłów i europosłów, iż PKP PLK nie dotrzymała wcześniejszych ustaleń. Burmistrz podkreśla jednak, że przedstawiciele kolei nie poinformowali miasta o jakikolwiek decyzjach.

Chcą przejścia pod torami

-Uważam, że nasz apel, wsparcie europosłów i parlamentarzystów odniósł oczekiwany skutek. Kładka miała przecież zostać natychmiast zamknięta, a do dziś mieszkańcy osiedla za torami mogą swobodnie po niej przechodzić. Do tej pory ze strony PKP PLK nie otrzymaliśmy żadnej informacji, żadnego pisma co dalej z kładką. Jedyne pismo, które jest w naszym urzędzie to informujące nas o natychmiastowym zamknięciu przejścia ze względu na pojawiające się pęknięcia. Cały czas czekamy na jakąkolwiek informację ze strony zarządzających koleją. Chcielibyśmy, aby PKP PLK utrzymało w mocy to porozumienie, które podpisaliśmy z nimi w ubiegłym roku. Zakładało ono, że kładka zostanie rozebrana wówczas, gdy inwestor wybuduje przejście podziemne pod torami – informuje Bogdan Pawłowski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama