poniedziałek, 23 czerwca 2025 00:50
Reklama

Ukraiński nacjonalizm zniszczył tolerancję

Już po raz szósty Prabuckie Stowarzyszenie Kresowiaków i urząd miasta  były organizatorami konferencji kresowej. Uroczystości rozpoczęły się na cmentarzu komunalnym od złożenia kwiatów pod pomnikiem pomordowanych na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. Drugiego dnia dyskutowano natomiast o ludobójstwie Ormian w Turcji, polskiej samoobronie Polska na Wołyniu w latach 1939 -1945 oraz młodych ludziach walczących w obronie Lwowa.
Ukraiński nacjonalizm zniszczył tolerancję

-Już po raz szósty możemy spotkać się na konferencji przybliżającej „świat Kresów”. Tradycyjnie zaczynamy przy symbolicznej mogile Kresowian, tu na cmentarzu komunalnym. Przychodząc pod ten pomnik pamiętamy o naszych przodkach, których prochy spoczywają na kresowych cmentarzach, którzy oddali życie broniąc ziemi ojców. Wspominamy tych, którzy zostali bestialsko zamordowani przez ukraińskich nacjonalistów – powiedział Andrzej Mosiejczyk prezes prabuckich kresowiaków.

Spotkanie przy pomniku upamiętniającym wsie i osady, skąd przyjechali do Prabut i pobliskich miejscowości  dawni kresowiacy, miało jeszcze jeden symboliczny wymiar. Kazimiera Siewior, pochodząca z Gdakowa, ufundowała kapliczkę, w której umieszczono dwa krzyże z domów rodzinnych jej dziadków, które zostały na Wołyniu.

-Jestem wnuczką zabużaka, który organizował transport z Niemowicz w 1945 roku. Mój dziadek, Zygmunt Krasiński pomagał wtedy w Niemowiczach. Do dziś stoi tam pompa z której czerpano wodę, aby się napić. Przez trzy dni, ci co ocaleli z pogromów, ukrywali się w pobliskim lesie, w obawie przed atakami ze strony ukraińskich nacjonalistów. Tam czekali na wagony, którymi potem dotarli do Kwidzyna. Bali się jednak wysiąść na kwidzyńskiej stacji, bo pobliskie lasy przypominały im rodzinne strony i straszliwe mordy dokonywane przez Ukraińców. I tak moi dziadkowie dotarli do Prabut, a następnie do Gdakowa. Moi dziadkowie przekazali krzyże z ich domów rodzicom, a oni mi. Zastanawiałam się co zrobić z tymi cennymi rodzinnymi pamiątkami. I postanowiłam umieści je w tym miejscu, gdzie istnieje pomnik przypominający nasze rodzinne wsie – powiedziała Kazimiera Siewior.

 

Więcej znaleźć można w najnowszym - 38 numerze "Kuriera Kwidzyńskiego" (z dnia 23 września).

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama