-Już na początku lat 90. ubiegłego wieku tak właśnie budowano drogi na których odbywał się mniejszy ruch. Wówczas jednak, zamiast maszyn, drogowcy używali zwykłego kultywatora. Wzruszano w ten sposób ziemię, wykonywano podsypki z kamieni lub z żużlu, wylewano smołę i zatapiano kamienie. Tak była na przykład zrobiona droga w Laskowicach. Od tamtego czasu nie uległ zmianie sposób budowy takich dróg. Zmieniła się jednak znacznie technologia. W Szramowie postanowiliśmy powrócić do sprawdzonej metody. Specjalne maszyny kruszą drogę na która wcześniej wysypywano tłuczeń czy żużel. To wszystko jest jeszcze raz mielone, ponownie kruszone, dodawane są również specjalne środki wzmacniające i cement. Nowa nawierzchnia zostanie przykryta także warstwą asfaltu, aby zabezpieczyć drogowe podłoże przed działaniem wody. Jeśli ta technologia się sprawdzi to na pewno w ten sam sposób będziemy budować drogi gminne także w innych miejscach – informuje Wojciech Dołęgowski, wiceburmistrz Prabut.
Za tą technologią przemawiają również koszty. Drogi te są znacznie tańsze niż drogi asfaltowe. Za 610 metrowy odcinek drogi przez centrum Szramowa gmina zapłaci 220 tys. zł.
Napisz komentarz
Komentarze