niedziela, 15 czerwca 2025 21:36
Reklama
Reklama
Obrazy olejne, jako tło do milongi pasjonatów tanga

[GALERIA ZDJĘĆ] Finisaż wystawy Aleksandy Mocny połączony z nauką tanga argentyńskiego

29 marca w Fabryce Sztuk miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Na sali, gdzie Aleksandra Mocny, artystka – malarz z Tczewa prezentowała swoje obrazy, postanowiono zorganizować finisaż, którego sednem była Milonga Tangowa. A na niej oczywiście muzyka z DJT (DJ-ka tangowa) oraz nauka tanga argentyńskiego dla każdego, co ważne - pod okiem profesjonalnej instruktorki z Opola.
  • Źródło: Gazeta Tczewska

Widzowie najpierw wysłuchali koncertu skrzypcowego Amelii Piesik, która piękną muzyką wprowadziła wszystkich gości w nastrojowy wieczór. Następnie goście m.in. Stefan Kukowski, podzielili się swoimi wrażeniami z wystawy.

- Chciałem pogratulować Oli Mocny pięknego połączenia tańca z obrazami o tematyce tangowej. Gratuluje pomysłu i zacięcia organizatorskiego – powiedział Stefan Kukowski.


 

- Jednym z piękniejszych momentów tanga w Fabryce Sztuk w Tczewie na finisażu Wystawy „Nie tylko tango” mojej żony, był taniec Oktawiana Grochowskiego z Martyną oraz Joanny Zmarzlik i Janusza Pasiecznego – stwierdził Zbigniew Mocny. - To była chwila, gdy wszyscy dali się ponieść najlepszym tangowym kawałkom. W tym czasie Mirek Judkowiak, znany reżyser z Gdyni, kręcił swój kolejny artystyczny film o łączeniu sztuki malarskiej z pasją tancerzy – tangueros. Już teraz zapraszam na wideo, które powstało przy współpracy z Gazetą Tczewską.


 

Zapytaliśmy DJ-kę tangową o jej pasję i samą muzykę, którą promuje. Jak usłyszeliśmy, choć dzisiaj w Polsce tango argentyńskie wydaje się czymś rzadkim, niezwykłym, a nawet nieco elitarnym, to w Polsce międzywojennej było ono bardzo popularne. Tango w różnych odmianach tańczono w całej Polsce.


 

- Obecnie jestem instruktorką tanga argentyńskiego, ale tańczę już 30 lat – przyznaje Joanna Zmarzlik z Opola. - Chciałam aby dzisiejszy wieczór był nie tylko tangiem w sensie tanecznym, ale milongą czyli nauką, rozmową o tangu o kompozycjach, obyczajach. Zagrałam utwory ze złotej ery tanga czyli lat 40-tych ub. wieku. Wtedy było najwięcej takich kompozytorów. Należą do nich kompozycje Francisco Canaro, Migel Caro, czy Juan Darienzo – to kompozytorzy obecnie mało znani w Polsce. Niestety wojna przerwała ten nieco dekadencki styl. Jednak w Buenos Aires tradycja tangowa rozwija się oczywiście do dziś.


 

Podczas wieczoru grano nie tylko typowe znane standardy, o których mowa, ale także tangowe aranżację niemal każdego rodzaju muzyki od Stinga począwszy aż po jazz.


 

- Kiedyś tango grały całe orkiestry po 10-15 osób na scenie, teraz najczęściej grają 3-4 osoby z kontrabasem, skrzypcami, gitarą czy fortepianem. W zamku w Mosznie od 10 lat organizuje festiwale tanga. Mogę powiedzieć, że obecnie tango zaczyna dominować wśród tańców. Nasza impreza na zamku w Mosznie jest niezwykła. Zwykle puszczamy aż cztery utwory tangowe pod rząd. Gdy partner zaprosi partnerkę do tańca, wówczas tańczy z nią non stop przez 12 i więcej minut! Wtedy można się poznać i dopasować kroki, bo tango jest wymagające i skomplikowane. Potem gramy muzykę popową, która kończy jeden taniec i tancerz prosi drugą partnerkę do kolejnych czterech utworów. Tango to taka medytacja we dwoje, skupienie na ruchu. To bardzo subtelny i wyrafinowany taniec, który został zresztą uznany za dziedzictwo UNESCO. Ze względu na rytmikę i tonację tango ma również zastosowanie w terapii zajęciowej.


 

(red.)

Fot. Wawrzyniec Mocny

WIIDEO i MONTAŻ: Mirosław Judkowiak



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Favour Mourison 08.04.2025 00:18
Komentarz zablokowany

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Maria Henry 08.04.2025 00:14
Komentarz zablokowany

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Darkman Cole 08.04.2025 00:01
Komentarz zablokowany

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama