Plątanina korytarzy, klatek schodowych. Rusztowania, setki metrów przewodów wentylacyjnych. Jest ciemno i głośno. Niektóre wyjścia zostały zablokowane. Kadłub staje się pułapką dla uwięzionych w nim poszkodowanych i wyzwaniem dla służb ratunkowych. Ekipy ratownicze z Austrii i Niemiec, musiały odnaleźć pozorantów, którzy odgrywali swoje role w bardzo realistycznych scenach wypadków. Gdzieś na jednym z pokładów utknęła kobieta. Jest nieprzytomna i uwięziona w miejscu trudno dostępnym. Kilkanaście metrów niżej, część konstrukcji przygniotła inną z osób. Doszło do pożaru lub wycieku substancji chemicznych. Zespoły ratownicze muszą się śpieszyć. Nadzorujący szkolenie oceniają czas i wykonanie zadań. Scenariusz zakłada by nie było to proste.
„Ranną” trzeba ewakuować na powierzchnię, a potem odtransportować za pomocą stoczniowego dźwigu do karetki. To tylko jeden z elementów, tych wymagających ćwiczeń, których centrum dowodzenia umiejscowiono w Gdańsku.
Projekt MODEX 2025 to międzynarodowe ćwiczenia ratownicze organizowane w ramach Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności (UCPM). W ćwiczeniach udział brały: austriacki USAR i CORN, francuski Fenics, niemiecki USAR oraz ukraiński USAR. Każdy zespół reprezentuje różne specjalizacje i wnosi unikalne doświadczenie, co umożliwiało testowanie procedur reagowania na sytuacje nadzwyczajne. Do ćwiczeń zaproszony został komponent 7 PBOT. Pomorscy Terytorialsi wystawili zespół operatorów dronów, grupy poszukiwawcze oraz K9. Jest to specjalna grupa działająca, że świetnie wyszklone psy, przeznaczone między innymi do zadań poszukiwawczych. Pomorską Brygadę reprezentował dzielnie pies Rico.
Organizatorem ćwiczeń była Państwowa Straż Pożarna, która w porozumieniu z samorządami i innymi służbami przygotowywała miejsca ćwiczeń i ich scenariusze.
W innej części województwa pomorskiego, na terenie szpitala w Starogardzie Gdańskim, wcześnie rano doszło do „wybuchu”. Do działania zadysponowano zespół AFDRU z Austrii. Jest to jednostka poszukiwawczo ratownicza austriackich federalnych sił zbrojnych. W ruinach starej elektrociepłowni przygotowano kilka sytuacji, takich jak wyciek amoniaku, czy przerwanie rury z wodą. W tym samym czasie nadeszło zgłoszenie o zaginięciu starszej osoby z demencją. Akcją poszukiwawczą zajęła się grupa poszukiwawcza 7 PBOT. Żołnierze mieli do dyspozycji psa oraz drony.
Terytorialsi wsparli strażaków z całej Europy, wystawiając pozorantów, którzy dzielnie i cierpliwie wyczekiwali na „ratunek” w niewygodnych warunkach na terenie ćwiczeń. W opinii strażaków, WOT spełnia niezwykle ważną rolę w systemie ratowniczym państwa. Terytorialsi odciążają znacząco Państwową Straż Pożarną. WOT ma w swoich szeregach specjalistów i co ważniejsze, zapaleńców którzy mogą szkolić innych, m.in. z pracy z psami przewodnikami, pierwszej pomocy, czy zasad poszukiwań. To jedyna formacja w Wojsku Polskim, która pozwala na takie działania, bez rezygnacji z pracy zawodowej.
Terytorialsi z 7 Brygady działali wespół z ratownikami przez cały czas trwania szkolenia, wychodząc do działania lub czekając na sygnał, który mógł nadejść w najmniej spodziewanym momencie.
MODEX 25 był świetną okazją do przetrenowania procedur, wymiany doświadczeń i sprawdzenia własnych możliwości oraz sprzętu. Wyniki podsumują specjaliści, ale Terytorialsi z Pomorza stanęli na wysokości zadania.
7PBOT
Napisz komentarz
Komentarze