piątek, 20 czerwca 2025 09:18
Reklama

Bez szturmu inwestorów

MALBORK. Atrakcyjne sąsiedztwo zamku, zapowiedź budowy czterogwiazdkowego hotelu, teren przygotowany do wbicia pierwszej łopaty, obniżona o jedną trzecią cena – to za mało dla potencjalnych kupców. Nikt się nie zgłosił po miejskie grunty w centrum miasta.
Bez szturmu inwestorów
To co nam, mieszkańcom, wydaje się niebywale interesujące, bo niecodziennie można zabudowywać ważną miejską przestrzeń, nie zakończyło się masowym szturmem inwestorów na magistrat. W poniedziałek kolejne przetargi na sprzedaż trzech działkek przy ul. Solnej nie wyłoniły zwycięzców. Grunty były wystawione za prawie 7,3 mln zł i nie znalazły nabywcy, choć ceny obniżono o 30 proc. z blisko 10,4 mln zł.
- Do przetargów nie przystąpiła żadna osoba ani firma – informuje Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka.
Jednak władze nie zamierzają długo czekać na nowych właścicieli.
- Następną procedurą, jaką w tym przypadku przewidują przepisy, są negocjacje, które w najbliższym czasie ogłosimy – zapowiada włodarz kilka godzin po nieudanej próbie sprzedaży. - W związku z tym, że hotel oraz planowana zabudowa na pozostałych działkach będą miały wspólny dla całego kompleksu wjazd do części podziemnej, celowe byłoby realizowanie tych inwestycji w jednym czasie. Mam nadzieję, że mimo trudnej sytuacji na rynku nieruchomości znajdzie się inwestor chętny do zagospodarowania tych terenów, tym bardziej, że są to działki bardzo atrakcyjne.

Trzeba najpierw włożyć...
Samorząd musiał przełknąć szereg wydatków z miejskiej kasy bezpośrednio związanych z przygotowaniem kolejnych nieruchomości. Najmniej, bo 90 tys. zł, kosztuje wyburzenie wszystkich budowli. Ale zanim można było w ogóle pomyśleć o rozbiórce, trzeba było wyprowadzić wszystkich lokatorów z domów komunalnych. Efekt?
- 11 mieszkań kupiono za 1 mln 800 tys. zł – mówi burmistrz.
Dla pozostałych wygospodarowano miejskie lokale, inni skorzystali z zaoferowanych im mieszkań Malborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
Ale najpoważniejszym wydatkiem była przeprowadzka handlowców z dawnego Malhatanu.
- Wszystkie prace na targowisku, łącznie z przebudową infrastruktury podziemnej służącej także okolicznym budynkom, budową nowych chodników i pawilonów kosztowało 3 mln 100 tys. zł – wylicza Andrzej Rychłowski znajdując usprawiedliwienie dla tych nakładów: - Targowisko jest własnością miasta i będzie generowało przychody, w perspektywie poniesione nakłady będą się zwracać. Miasto może też w przyszłości rozważyć możliwość sprzedaży pawilonów i odzyskać pieniądze. Ważne jest to, że przeszło 100 osób zachowało swoje miejsca pracy. Tyle że handlują dzisiaj w dużo atrakcyjniejszym miejscu i w godziwych warunkach.
Czyli na przygotowanie  terenów wydanych zostało ok. 5 mln zł, nie licząc inwestycji drogowych (dwa ronda pochłoną prawie 10 mln zł), choć te, zdaniem magistratu, nie mają związku z terenami przy ul. Solnej. Tymczasem jeśli chodzi o sprzedaż gruntów, to do tej pory udało się przeprowadzić do końca jedną transakcję. Bez szemrania Europejski Fundusz Hipoteczny SA zapłacił 9 mln 595 tys. zł  za działkę pod hotel  z widokiem na malborską warownię.

... by później zyskać
Nie wiemy na razie, jakie oferty przedstawią firmy, jeśli odpowiedzą na zaproszenie burmistrza do rokowań i ile, dzięki temu, pieniędzy zasili budżet. Według włodarza nie powinniśmy się o to martwić.
- Wszystkie te działania, mimo poniesionych nakładów, przynoszą miastu i mieszkańcom olbrzymi bilans dodatni. Począwszy od wymiernych korzyści, takich jak kilkaset nowych miejsc pracy, które stworzone zostaną w centrum i wpływy do kasy miejskiej z podatku od nieruchomości. Ale liczyć się będzie także zwiększenie atrakcyjności miasta w oczach mieszkańców i przyjezdnych, szczególnie potencjalnych przyszłych inwestorów i turystów, zmiana wizerunku Malborka, poprawa jego estetyki.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama