72-letni mężczyzna złożył już wyjaśnienia w prokuraturze. Do zdarzenia doszło kilkanaście dni temu nocą, kiedy 42-letni mieszkaniec Poznania podróżował przez Kwidzyn samochodem. W okolicy jednej z firm u zbiegu ulic Żwirowej i Lotniczej mężczyzna poczuł się bardzo źle. Syn wzywał pogotowie, ale nie potrafił dokładnie określić, gdzie się znajdują. Poprosił o ratunek stróża, którego zauważył na terenie pobliskiego zakładu. 72-latek odmówił pomocy, a w tym czasie mieszkaniec Poznania zmarł. Jak wykazała sekcja zwłok, przyczyną był zwał serca. Teraz stróżowi grozi do 3 lat więzienia. W prokuraturze tłumaczył, że nie pomógł, ponieważ bolały go uszy.
Jak przypominają policjanci, każdy ma obowiązek udzielenia pomocy w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia.
Nie pomógł umierającemu bo bolały go uszy
KWIDZYN. Kierowca zmarł na zawał. Dozorca kwidzyńskiej firmy odpowie przed sądem za nieudzielenie pomocy umierającemu mężczyźnie.
- 11.09.2007 19:35 (aktualizacja 30.03.2023 22:59)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze