poniedziałek, 23 czerwca 2025 08:19
Reklama

Z Hojarską na dożynkach

POWIŚLE. Smażone powidła, konkursy, koncerty i zabawa do białego rana – w Nebrowie Wielkim (gm. Sadlinki) odbyły się powiatowe dożynki.
Z Hojarską na dożynkach

Święto plonów dla mieszkańców pow. kwidzyńskiego zorganizowano już po raz siódmy, każdego roku organizuje je inna gmina – tym razem gmina Sadlinki.
W tym roku impreza odbyła się w ramach obchodów Roku Powiśla. Uroczystego otwarcia dokonali wójt Elżbieta Krajewska i starosta Jerzy Godzik.
- Praca rolnika od zarania jest zarówno wdzięczna, jak i niewdzięczna. Im więcej rolnik wkłada w nią wysiłku, tym więcej się udaje. Nie zawsze jednak tak jest. Zdarzają się klęski żywiołowe i cała praca potrafi się obrócić w niwecz, dlatego wszyscy jesteśmy wdzięczni rolnikom, że mimo niesprzyjających okoliczności potrafią osiągać dobre wyniki. Bez efektów tej pracy nie moglibyśmy żyć. Wszystkim rolnikom należą się podziękowania - mówi Jerzy Godzik.
Elżbieta Krajewska, wójt gminy Sadlinki, podkreśla, że Nebrowo to piękna nadwiślańska miejscowość.
- To centrum rolniczo - ogrodnicze gminy Sadlinki. To rolnicze zagłębie, w którym jest dużo dobrych rolników i bardzo dobre grunty do uprawy. Trzeba jednak powiedzieć, że mimo mechanizacji, która tak bardzo wkracza dzisiaj w życie rolnika, nadal wiele zależy od pogody. Cieszę się więc, że w tym roku urodzaj nie był najgorszy. Ukłony kieruje w stronę wszystkich rolników za ich ciężką, ale piękną pracę. Obchodzimy dzisiaj nie tylko święto planów, ale również dzień powideł nebrowskich - twierdzi Elżbieta Krajewska.
Aleksander Zorena, wiceprzewodniczący rady powiatu i mieszkaniec gminy Sadlinki, uważa, że w Nebrowie tradycja jest ciągle żywa.
- Nebrowo Wielkie ma wspaniałą historię, jest pięknie położone i ma znakomite warunki do uprawy. To właśnie w Nebrowie Wielkim podtrzymywana jest tradycja smażenia śliwek. Na tych terenach, zarówno po tej, jak i po tamtej stronie Wisły, było wiele sadów śliwek tzw. węgierek. Pamiętam ze swojego dzieciństwa, jak moja babcia smażyła powidła. Bardzo się cieszę, że tradycję tę kontynuuje Grażyna Podgórska, sołtys Nebrowa Wielkiego i radna gminy Sadlinki, w ramach Koła Gospodyń Wiejskich - mówi Aleksander Zorena.
Dla Danuty Hojarskiej (Samoobrona) wizyta w Nebrowie Wielkim to jak przyjazd do rodzinnego domu.
- Znamy się bardzo dobrze z Grażyną Podgórską, sołtysem Nebrowa Wielkiego. Staram się, jak tylko mogę, pomagać mieszkańcom. Z powodu rodzinnej atmosfery czuję się tutaj bardzo dobrze. Cieszę się z udziału w dożynkach. Dobrze, że kultywuje się dożynkowe tradycje. Powinni je przekazywać młodym ludziom rodzice. W ubiegłym roku mój syn był starostą dożynek w mojej wsi. Jestem już na kolejnych dożynkach i widzę, że nie brakuje młodych ludzi. Kiedyś dożynkowy wieniec wiły tylko nasze babcie, a teraz robią to też młode osoby. Dwa lata temu sama pomagałam w przygotowaniu dożynkowego wieńca - mówi Danuta Hojarska.
Starostami dożynek byli Jadwiga Orlich z Nebrowa Małego, która wraz z mężem prowadzi 30 ha gospodarstwo i Kazimierz Paliński z Sadlinek, prowadzący z żoną gospodarstwo o powierzchni 15 ha. Podczas święta plonów nie zabrakło konkursu na najpiękniejszy dożynkowy wieniec.
- Wieńców było jedenaście, a nagród tylko pięć. We wszystkie wieńce włożono bardzo dużo pracy. Musieliśmy jednak wybrać pięć, które zostały nagrodzone - mówi Sławomir Słupczyński, zastępca wójta gminy Ryjewo i przewodniczący jury.
Pierwszą nagrodę zdobyło sołectwo Gonty (gmina Prabuty), druga nagroda trafiła do Gliny (gmina Sadlinki), natomiast trzecia do Trzciana, w gminie Ryjewo. Czwarte miejsce jury przyznało wieńcowi wykonanemu w sołectwie Obory (gmina Kwidzyn). Piątą nagrodę przyznano sołectwie Okrągła Łąka (gmina Sadlinki).

Historyczne Nebrowo
Nebrowo Wielkie i Nebrowo Małe to miejscowości, których historia sięga XIII wieku. Wieś położona jest przy wale wiślanym. Dawniej zdana była na kaprysy królowej polskich rzek. W 1421 roku wał został przerwany. Woda zalała wówczas wiele wsi, w tym też Nebrowo. Powodzie powtarzały się w latach 1480 - 1501. W latach 1519- 1521 Nebrowo zostało zniszczone w wyniku wojny polsko-krzyżackiej. Jednak wieś przetrwała. W XVI wieku zaczęło przybywać mieszkańców. W 1788 roku w Nebrowie Wielkim były 23 gospodarstwa, natomiast w Nebrowie Małym 17 gospodarstw. W 1939 r. We wsi mieszkało 321 osób. Po wojnie w Nebrowie Wielkim utworzono gminę wiejską. Pierwszym wójtem został Franciszek Kocznur. Obecnie w Nebrowie Małym mieszka 296 osób. Nebrowo Wielkie liczy 353 mieszkańców. Obecnie obie miejscowości leżą w gminie Sadlinki.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama