poniedziałek, 16 czerwca 2025 06:43
Reklama

Ty już się nas nie boisz...

KWIDZYN. - Dla mnie to rewelacja. Wystawa powinna być promowana nie tylko w Kwidzynie, ale także w innych miastach. Twórcy zrobili coś wspaniałego - uważa Mieczysław Dzikowski, prezes Lokalnej Fundacji Filantropijnej „Projekt”.
Ty już się nas nie boisz...
To jedna z wielu podobnych opinii o otwartej  w Teatrze Miejskim wystawie fotograficznej „Ty już się nas nie boisz...”. Autorami ekspozycji są Piotr Matysiak i Tomasz Taracha. Fotografie przedstawiają niepełnosprawnych uczestników Warsztatu Terapii Zajęciowej, prowadzonego przez kwidzyńską Fundację "Misericordia". To kolejna odsłona wystawy. Wcześniej można ją było obejrzeć w Teatrze Stara Prochownia w Warszawie oraz w Centrum Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w Górkach (gmina Kwidzyn). Organizatorami ekspozycji są: Kwidzyńskie Towarzystwo Kulturalne, Lokalna Fundacja Filantropijna Projekt i Warsztat Terapii Zajęciowej przy Fundacji „Misericordia w Kwidzynie.
- Kiedy padło pytanie, czy taka wystawa zmieściłaby się w przedsięwzięciu „Działaj lokalnie”, pomyślałem, że pewnie uda się ją zorganizować i będzie to kolejne małe wydarzenie. Podszedłem do tego dość lekko, ale kiedy zobaczyłem fotografie, byłem pod wielkim wrażeniem. Wystawa nie może przejść bez echa. Musi dotrzeć do wielu ludzi. To klimaty, o których wiele osób nie wie. Ta wystawa mówi nam więcej o niepełnosprawnych, niż niejedna prelekcja czy niejedno spotkanie - twierdzi Mieczysław Dzikowski .
Bogdan Muchowski, kierownik Warsztatu Terapii Zajęciowej przy Fundacji „Misericordia” w Kwidzynie mówi, że autorzy fotografii spędzili wiele godzin z osobami niepełnosprawnymi.
- Wykonali wiele wspaniałych fotografii. Zachęcam do obejrzenia efektów ich pracy, gdyż autorom udało się znakomicie oddać klimat jaki panuje w naszym warsztacie. Widać na nich radość życia, wrażliwość, a także twórcze możliwości osób niepełnosprawnych, czyli wszystko to, co towarzyszy wszystkim ludziom - mówi Bogdan Muchowski.
Do obejrzenia ekspozycji zachęca też Piotr Matysiak, jeden z autorów wystawy.
- Uważam, że warto przyjść na wystawę, gdyż granica między ludźmi sprawnymi i niepełnosprawnymi ciągle funkcjonuje. Oglądając ich świat oczami fotografa można pokonać własne lęki i otworzyć się na osoby niepełnosprawne - twierdzi Piotr Matysiak.
Zorganizowanie wystawy nie byłoby możliwa, gdyby nie pomoc Lokalnej Fundacji Filantropijnej „Projekt”.
- To program Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności i Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce. Jesteśmy jedną z 45 organizacji w kraju, które działają lokalnie, realizując w tym samym czasie i według tych samych kryteriów konkursy na małe granty, które pozwalają realizować wiele takich przedsięwzięć, jak ta wystawa  - podkreśla Mieczysław Dzikowski.
Wystawę można już oglądać w foyer Teatru Miejskiego w Kwidzynie.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama