niedziela, 22 czerwca 2025 14:18
Reklama

„Niegorsi” bawią się siebie i innych

KWIDZYN. „Niegorsi” to zespół niezwykły, rozwesela innych, a jednocześnie stanowić terapeutyczną alternatywę dla niepełnosprawnych aktorów, którzy w nim występują.
„Niegorsi” bawią się siebie i innych
Pomysł zrodził się trzy lata temu w głowie Iwony Burczyk, terapeuty Warsztatu Terapii Zajęciowej w Górkach, prowadzonego przez kwidzyńską Fundację "Misericordia". Uznała, że terapia śmiechem może przynieść doskonałe rezultaty w pracy z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie.
- Z jednej strony chciałam zaprezentować niepełnosprawnym wielu znakomitych artystów i komików, z drugiej zachęcić do twórczości artystycznej oraz integrowania się z innymi uczestnikami. W 2004 roku ogłosiłam wśród uczestników terapii konkurs na nazwę zespołu. Niepełnosprawni wybrali nazwę „Niegorsi”. Twierdzili, że nie są gorsi od innych, potrafią śmiać się z siebie samych, a także dzielić się śmiechem i radością z innymi. Początkowo występowaliśmy tylko w Warsztacie Terapii Zajęciowej, później jednak zaczęliśmy wyjeżdżać między innymi do Domu Misyjnego ojców werbistów w Górnej Grupie w województwie kujawsko-pomorskim. Przygotowaliśmy specjalny program, dla ojca Jana Czachorka, rektora Domu Misyjnego. To on zachęcił nas do dalszych występów. Po jednym z nich sam ubrał się w oryginalny strój pochodzący z Indonezji, w której przez 15 lat był misjonarzem. Przygotowałam program „Radośnie bez barier”, który realizujemy do dnia dzisiejszego  - mówi Iwona Burczyk, kierująca zespołem.
Zdaniem terapeutki występy "Niegorszych" to doskonały sposób na poprawę humoru i oderwanie się od codzienności, która dla niepełnosprawnych bywa często bardzo trudna.
- Wywołanie uśmiechu u naszych przyjaciół, którzy często cierpią, rozjaśnia monotonię życia. Często rozmawiam z uczestnikami. Nie zawsze chcą występować. Niektóre osoby niepełnosprawne nie chcą kontaktu ze światem i należy to uszanować - uważa Iwona Burczyk.
Pod radosnymi i pełnymi zabawy spotkaniami oraz występami kryją się jednak poważne cele terapeutyczne.
- Chodzi o ukazanie podobieństw w pojmowaniu świata i jego problemów, wspólnych każdemu człowiekowi bez względu na sprawność fizyczną i tło kulturowe. Przełamujemy w ten sposób stereotyp przypisany osobom niepełnosprawnym, czyli brak możliwości samorealizacji i śmiania się z samych siebie. Terapia służy także rozwijaniu zdolności wokalnych drzemiących w uczestnikach oraz ich zainteresowań. Szczególne znaczenie ma tworzenie relacji pomiędzy uczestnikami. Zajęcia są także okazją między innymi do otwierania się na potrzeby innych - wyjaśnia Iwona Burczyk.
Zespół "Niegorsi" tworzą dorosłe osoby z różnego rodzaju niepełnosprawnością.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama