niedziela, 22 czerwca 2025 01:53
Reklama

Wierzby tryskające energią i złotówkami

POWIAT KWIDZYŃSKI. Ponad 40 ha wierzby energetycznej planuje posadzić wiosną spółka Eko-Energia. Prawdopodobnie jesienią powstaną kolejne uprawy. To jedyna na Powiślu firma, która zajmuje się wykorzystaniem wikliny do celów energetycznych.
Wierzby tryskające energią i złotówkami
Uprawa wikliny i jej wykorzystanie do produkcji energii cieplnej, to nie tylko alternatywa dla rolników, ale wielu osób, które mogą znaleźć zatrudnienie przy zbiorze i jej przetwarzaniu. To także transport surowca, produkcja urządzeń i pieców do spalania wikliny oraz jej wykorzystanie przez elektrociepłownie. Jerzy Serafin, dyrektor Eko-Energii, twierdzi, że to oferta dla wielu osób i branż. Warto więc inwestować w energetyczną roślinę.
- Często spotykamy się z rolnikami i przekonujemy ich do zainwestowania w wierzbę energetyczną. Posiadamy obecnie 140 ha plantacji. To nasza własna wierzba lub plantacje plantatorów, z którymi mamy podpisane umowy. Wiosną posadzimy ok. 45 ha wierzby energetycznej. Prawdopodobnie, zależy to bowiem od podpisania umów, ok. 40 ha posadzimy jesienią. Wszystkim plantatorom, którzy z nami podpiszą umowy, gwarantujemy skup plonów. Nasze uprawy znajdują się obecnie w powiatach kwidzyńskim, sztumskim oraz iławskim - mówi Jerzy Serafin.
W tym roku spółka planuje przeprowadzić dwa cykle szkoleń dla rolników. Jerzy Serafin uważa, że nie da się bez odpowiedniej edukacji oraz szerokiej informacji na temat korzyści jakie daje wykorzystanie wierzby energetycznej przekonać rolników do współpracy.
- Trzeba po prostu usiąść z rolnikiem. Wziąć ołówek i kratkę i wszystko policzyć. Posadzenie wierzby energetycznej to inwestycja na 25 lat, a czasami nawet na 30 lat. Nasza spółka oferuje rolnikom wszechstronną pomoc w założeniu uprawy, pielęgnacji i oczywiście podczas skupu surowca. Pomagamy w rozplanowaniu areału. Jeśli rolnik życzy sobie tego pomagamy też w sadzeniu, ale traktujemy to jako usługę odpłatną. Sadzonki, które sprzedajemy mają gwarancję jakości. Dobieramy je w zależności od rodzaju gleby - podkreśla Jerzy Serafin.
Mimo że wierzba energetyczna  nie jest rośliną wymagającą, potrzebuje odpowiednich zabiegów.
- W zależności od tego czy sadzimy wierzbę na niemi uprawnej czy też łąkach jej uprawa wymaga stosowania odpowiednich zabiegów. Na łąkach trzeba pozbyć się chwastów i trawy. Ziemię poprzez przeoranie lub stalerzowanie należy zmiękczyć. Na jeden hektar potrzeba 40 - 60 tys. sadzonek. Należy zadbać, aby trawa i chwasty nie zaczęły ponownie „odbijać”. Oczywiście, wiklina nie wymaga takich intensywnych zabiegów jak to jest np. przy warzywach. Po roku czasu zalecamy ścinanie jednorocznej wikliny. Nazywamy to zabiegiem higienicznym. Jego celem jest umocnienie karpy i lepsze ukorzenienie rośliny. Po dwóch lub trzech latach zbieramy wiklinę już jako surowiec. Pieniądze liczymy w zasadzie po pierwszym roku. Może jeszcze nie zwrócą się nakłady, ale będzie to już pewien wskaźnik zysków, które pojawią się po dwóch lub trzech latach - mówi Jerzy Serafin.
Spółka jest jednym z sygnatariuszy porozumienia zawartego z samorządem powiatowym dotyczącego wykorzystania biomasy jako alternatywnego źródła energii. Zakłada ono tworzenie plantacji wierzby nie tylko w powiecie kwidzyńskim, ale także w grudziądzkim, tczewskim, sztumskim i malborskim. Ambitne plany samorządu powiatowego mówią o powstaniu ok. 10 tys. ha wiklinowych upraw. Rozwój plantacji, według Jerzego Serafina, byłby szybszy, gdyby plantatorzy mogliby korzystać z dotacji lub preferencyjnych kredytów. Wiklinowe paliwo produkowane przez spółkę wykorzystywane jest jako opał w kotłowniach. Coraz większe zainteresowanie wykazują elektrociepłownie. Do 2010 roku producenci energii w Polsce muszą osiągnąć już 7,5 proc. wskaźnik wykorzystania ekologicznej energii. Wierzba energetyczna daje możliwość szybkiego osiągnięcia takiego wskaźnika. Coraz większy obszar na którym spółka gospodaruje wierzbą energetyczną stwarza problemy ze zbiorem, dlatego już niedługo na plantacjach pojawi się specjalna maszyna do zbioru wikliny. Będzie to pierwsze tego typu urządzenie w powiecie kwidzyńskim.
Spółka powstała we wrześniu 2002 roku. Firma ma na swoim koncie takie sukcesy, jak wyróżnienie za najbardziej interesujące stoisko prezentowane na międzynarodowych targach ekologicznych POLEKO w Poznaniu.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

mati 03.04.2011 13:02
ok.ile płacicie za tone takiego surowca?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama