niedziela, 24 sierpnia 2025 18:16
Reklama

Uczniowie I LO w Kwidzynie laureatami Festiwalu Poetyckiego w Pelplinie

Sergiusz Mizera oraz Paweł Tomasik zostali laureatami XVIII Pomorskiego Festiwalu Poetyckiego im. ks. Janusza St. Pasierba w Pelplinie. Uczniowie kwidzyńskiego I Liceum Ogólnokształcącego zajęli odpowiednio II i III miejsce. Wyróżnienie otrzymał natomiast zespół I LO, który przedstawił swój program w kategorii programów poetycko-muzycznych.
Uczniowie I LO w Kwidzynie laureatami Festiwalu Poetyckiego w Pelplinie

Poziom tegorocznego konkursu oceniony został jako wysoki, zarówno przez organizatorów, jurorów, jak i samych uczestników recytatorskich zmagań. Dlatego tym bardziej cieszy fakt, że zespół uczniów z I Liceum Ogólnokształcącego w Kwidzynie, który startował w kategorii programów poetycko-muzycznych przywiózł z Pelplina wyróżnienie.

Determinacja kwidzyńskich aktorów

-Tworzyliśmy ten projekt w dość trudnym dla wykonawców czasie – mówi Katarzyna Widz, opiekun grupy. -W zespole znaleźli się przecież tegoroczni absolwenci, którzy zdołali „wykraść” cenny czas z harmonogramu przedmaturalnych przygotowań. Należy przede wszystkim podkreślić zaangażowanie, wręcz determinację miłośników artystycznych zmagań; pomysłowości nie zagłuszył nawet egzaminacyjny stres.

Kwidzynianie zaprezentowali współczesną koncepcję poezji, sugestywnie „opowiedzianą” słowem, gestem i tańcem przez: Monikę Zieniewicz, Karolinę Rentflejsz, Cecile Tychyj oraz Klaudię Milas. Nie zabrakło także utalentowanych recytatorów: Sergiusza Mizery i Pawła Tomasika, a także gościnnego występu Pauli Śmigelskiej.

Artystyczna wizja człowieka

Autorem scenariusza został Sergiusz Mizera, natomiast nad inscenizacją, oprawą muzyczną i partiami tanecznymi pracowali wszyscy członkowie zespołu.

Zamiast jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czym jest poezja dzisiaj, wykonawcy opowiedzieli swoją artystyczną wizję człowieka zmagającego się z odwiecznymi dylematami. Jednym z najważniejszych i najtrudniejszych jednocześnie jest pytanie o granice człowieczeństwa w ogóle: zarówno w aspekcie twórczym, jak i egzystencjalnym.

Zaprezentują się również w Kwidzynie

-Wiedziałam, że twórczość księdza Pasierba jest dość wymagająca. Pomijam już sam fakt, że zdobycie najciekawszych tekstów wymagało wielu dodatkowych starań, do tego doszła jeszcze niepewność związana z interpretacją. To młodzi wykonawcy właśnie, przemawiając nie tylko słowem, mieli zaświadczyć o prawdziwości poetyckiej deklaracji - dodaje pomysłodawczyni projektu.

O tym, w jaki sposób młodzi aktorzy interpretują poezję księdza Pasierba będzie można przekonać się już niebawem. Planowane są bowiem przedstawienia na gruncie kwidzyńskim. Deklarując taką potrzebę artyści znaleźli odpowiednią dla siebie nazwę. Brzmi ona: „Zaraz wracam”.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama