Według rzecznika prasowego Budimexu termin zakończenia budowy, przypadający na dzień 19 grudnia, wciąż jest realny.
- Ryzyko dotrzymania przez generalnego wykonawcę terminu zakończenia robót wiąże się z ryzykiem pogodowym. Podsumowując, opóźnienia nie ma, istnieje jedynie ryzyko opóźnienia – mówi Krzysztof Kozioł.
Rzecznik dodaje też, że prace związane z budową mostu niemal od początku odbywają się w systemie trzyzmianowym, a ewentualne spowolnienia są wymuszane technologią wykonania, jak np. czas potrzebny na związanie betonu.
- Pragnę wyraźnie podkreślić, że most w Kwidzynie jest największym mostem typu extradosed w Europie, na świecie są tylko trzy takie mosty, w tym dwa w Japonii, zatem nie jest to sztampowy, standardowy obiekt mostowy – mówi Krzysztof Kozioł. - Wszyscy realizujący inwestycję musimy mieć całkowitą pewność bezpieczeństwa wykonania i nawet gdybyśmy z jakichś nieprzewidzianych powodów byli kiedykolwiek zmuszeni wybierać pomiędzy niedotrzymaniem terminu realizacji, a zapewnieniem bezpieczeństwa, zawsze i bezwzględnie wybierzemy to drugie.
Nasza videorelacja z placu budowy:
Napisz komentarz
Komentarze