niedziela, 3 sierpnia 2025 13:42
Reklama
Reklama

Lokalni artyści pojechali szukać jesieni

Już po raz siódmy gardejscy artyści, malarze i rzeźbiarze wyjechali w teren. W tym roku po raz pierwszy w historii gminnych plenerów przekroczyli Wisłę. Miejscem ich twórczej pracy stał się zajazd Gniewko w Rakowcu.
Lokalni artyści pojechali szukać jesieni

Temat przewodni prac nawiązywał do pory roku, czyli jesieni. Tyle tylko, że po drugiej stronie Wisły drzew liściastych jak na przysłowiowe lekarstwo. W okolicy zajazdu Gniewko dominują drzewa iglaste, a te raczej nie poddają się jesiennej aurze. Artyści musieli więc wykorzystać przede wszystkim swoją wyobraźnię, aby znaleźć ślady owej brakującej jesieni.

Wśród uczestników pleneru byli w tym roku dwaj rzeźbiarze. Jednym z nich był Jerzy Woliński, który zaskoczył koleżanki i kolegów, bo do tej pory rzeźbił głównie postaci zwierząt. W tym roku odważył się na coś zupełnie innego.

- To prawda, tym razem postanowiłem pokusić się o wyrzeźbienie postaci rybaka. Ten piękny kawałek drzewa lipowego, który przywiozłem do Rakowca doskonale nadaje się do tego – podkreślał Jerzy Woliński.

Natomiast Wiesław Woliński, drugi artysta rzeźbiarz, biorący udział w plenerze do Rakowca przywiózł z sobą gotową już rzeźbę przedstawiającą świat podtrzymywany przez mężczyzn.

- Tę pracę już miałem okazję pokazać publiczności. Jednak już po wystawie stwierdziłem, że tej rzeźbie czegoś jeszcze brakuje. Mam zamiar ją skończyć – mówi Wiesław Woliński.

W gronie gardejskich artystów nie zabrakło w tym roku gościa z Bydgoszczy, Jana Marciniaka. Na co dzień jest on pracownikiem naukowych muzeum im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy.

- To mój trzeci plener z gardejskimi artystami. Nie żałuję obecności w tym miejscu. Temat pleneru - jesień w lasach iglastych faktycznie pokrzyżował nam nieco szyki. No co dzień pracuję w bydgoskim muzeum i wiem, że forma plenerów jest najlepszym sposobem na wspólne rozmowy o sztuce. Podczas malowania czy rzeźbienia możemy również wymieniać się doświadczeniami i spojrzeniem na sztukę – dodaje Jan Marciniak.

Tegoroczny plener malarsko-rzeźbiarski wsparło finansowo Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Gardejskiej „Gardanum” oraz Gminny Ośrodek Kultury. Plon pleneru zostanie niebawem zaprezentowany podczas wystawy, która ma odbyć się się pod koniec października.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama