Uroczystości rozpoczęły się na placu Jana Pawła II, gdzie spotkali się wierni ze wszystkich kwidzyńskich parafii. Tam też odbyła się inscenizacja Jeruzalem, odśpiewano pierwsze kolędy, a Józef z brzemienną Maryją poszukiwali miejsca na nocleg.
Następnie orszak prowadzony gwiazdą betlejemską przeszedł ulicami Braterstwa Narodów i Warszawską do Betlejem. Inscenizacja wydarzeń związanych ze spisem ludności nie mogła odbyć się nigdzie indziej jak przed gmachem Urzędem Miasta.
Po zakończeniu spisu korowód przeszedł ulicą Kościuszki, Chopina, Piłsudskiego oraz Grudziądzką do kościoła Świętej Trójcy. Tam uroczysty orszak zakończył swoją wędrówkę oddając pokłon Narodzonej Dziecinie. Przy ogłuszającym zgiełku przy żłobie pojawili się również Kacper, Melchior i Baltazar, którzy do stajenki przyjechali na motocyklach.
-Cieszę się, że udało nam się zrealizować to radosne wydarzenie – mówi o. Marek Dopieralski z parafii Św. Trójcy w Kwidzynie. – Trzeba jednak przyznać, że była to oddolna inicjatywa. Ludzie bowiem chcą świętować na ulicy, iść w radosnym orszaku. To świetna zabawa dla dzieci i ewangelizacja dla dorosłych.
Całość wyreżyserował Adam Karaś, a w spektaklu wystąpili aktorzy-amatorzy (w roli jednego z przybyłych Królów wystąpił Andrzej Krzysztofiak, burmistrz Kwidzyna). Scenariusz do wydarzeń napisał natomiast Piotr Widz.
-Choć wydawało mi się to trudne do zrobienia, chyba się udało – dodaje franciszkanin. -Natomiast kropkę nad „i” tego dnia postawili górale w koncercie kolęd wykonanych przez „Góralską Horę”.
Napisz komentarz
Komentarze