sobota, 23 sierpnia 2025 18:55
Reklama

„Cud” w rytmie big-bitu

Koncerty Ani Rusowicz oraz Izabeli Kapiasovej z zespołem Gang Olsena były głównymi punktami tegorocznego „Cudu nad Wisłą”. Festyn zorganizowany w Korzeniewie z okazji rocznicy Bitwy Warszawskiej z roku 1920 roku, upłynął zatem pod znakiem big-bitu. Rozśpiewana Czeszka zaprezentowała się bowiem widzom w repertuarze Karin Stanek.
„Cud” w rytmie big-bitu

Uroczystości rocznicowe związane z „Cudem nad Wisłą” od lat organizowane są w Korzeniewie. Świętowanie rozpoczęło się od uroczystej Mszy świętej, na której święcono plony, zioła oraz kwiaty. Na dzień 15 sierpnia przypada bowiem święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, zwane również świętem Matki Boskiej Zielnej.

Od bajki do akordeonu

Następnie na scenie pojawiły się propozycje przygotowane przez Gminny Ośrodek Kultury w Kwidzynie oraz Kwidzyńskie Centrum Kultury. Najpierw Teatr Niezależny Studio Praktyk Teatralnych „Maszoperia” zaprezentował opowieść muzyczną dla najmłodszych „Poziomkowy król”.  Dla tych nieco starszych polskie piosenki na wesoło prezentował Szymon Kusarek, a akordeonowe melodie wygrywał Tomasz Drabina.

Malowana lala według Kapiasovej

Najwięcej zamieszania zrobiła jednak Izabela Kapiasova występująca z zespołem „Gang Olsena”. Izabela to czeska aktorka o polskich korzeniach, którą widzowie znają z roli kucharki Aldony w serialu „Przepis na życie”. Tym razem zaprezentowała się jednak w roli wokalistki, wykonując piosenki Karin Stanek. Swym występem dosłownie porwała publiczność, bowiem artystka co chwila schodziła ze sceny aby pośpiewać lub pobawić się z publicznością.

Po ekspresyjnym występie Kapiasovej na scenie pojawił się kwidzynianin Bartek Dzikowski, który zaprezentował się w autorskim programie „Travelling Soul”.

Bigbitowe korzenie

Finałem wieczoru był natomiast koncert Ani Rusowicz, która występem na ubiegłorocznym festiwalu w Opolu, poświęconym pamięci swojej zmarłej przed 20 laty mamy – Ady Rusowicz, z miejsca podbiła serca polskich słuchaczy. Pierwsza solowa płyta tej artystki („Mój Big-Bit”), nad którą pracowała przez kilka miesięcy składa się z dwunastu piosenek. Sześć z nich pochodzi z repertuaru Ady Rusowicz wykonywanych z zespołem Niebiesko-Czarni na przełomie lat 60 i 70.  Pozostałe sześć utworów to autorskie dzieło Ani, która pokazała w ten sposób, że posiada najbardziej bigbitowe korzenie w kraju.

W kwietniu tego roku, podczas gali Fryderyk 2012, Ania została uhonorowana za swój debiut aż czterema statuetkami w kategoriach: Wokalistka Roku, Płyta Roku Pop, Produkcja Muzyczna Roku (wspólnie z Kubą Galińskim) oraz Debiut Roku!

Podczas koncertu w Korzeniewie zadowoleni mogli być zarówno starsi jak i młodsi sympatycy big-bitu. Artystka zaśpiewała bowiem zarówno swoje kompozycje, jak i te wykonywane przed laty przez swoją mamę.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Leon z GS 07.09.2012 07:00
Jeśli już to ADA Rusowicz.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
31.08.2012 15:25
byłem, dobra zabawa i sporo ludzi nawet.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
30.08.2012 12:34
nie lubie Pani Rusowicz, śpiew ok to kwestia gustu, ale te ruchy sceniczne, czysta kopia matki, nie do wytrzymania

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
28.08.2012 14:29
Najlepsza jest ta mała na tym jedenastym zdjęciu :D

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama