Energetyka wiatrowa ma swoich zwolenników i przeciwników. Nie dziwią więc protesty nie tylko organizacji ekologicznych, ale również mieszkaniowców, którzy nie są zainteresowani powstawaniem kolejnych elektrowni wiatrowych. Niestety, nieubłaganie zbliża się również rok 2020, w którym nasz kraj będzie musiał wykazać się znacznie większym udziałem źródeł energii odnawialnej w życiu codziennym. W gminie Gardeja od kilku lat toczy się dyskusja, czy wiatraki mają tutaj powstać czy też nie. Efekt tej dyskusji jest taki, że żadnego wiatraka do dziś nie wybudowano.
Na pograniczu dwóch województw
Jak pokazują jednak ostatnie wydarzenia, sytuacja ta może ulec zmianie. W Pawłowie odbyło się bowiem spotkanie mieszkańców z przedstawicielami firmy Green Bear zainteresowanej budową farmy wiatrowej. Firma zamierza realizować pionierski projekt budowy farmy, który będzie obejmował nie tylko tereny gminy Gardeja, ale również gminy Łasin i będzie na pograniczu dwóch województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego.
Firma Green Bear to nie nowicjusz w sprawach energetyki wiatrowej. Już 2007 roku przejął swoją pierwszą farmę wiatrową w Polsce zlokalizowaną w Lisewie o mocy 10,8 MW. Farma wiatrowa jest nadal zarządzana przez Green Bear. W 2012 roku Green Bear z sukcesem zakończył budowę farmy wiatrowej w Linowie (województwo kujawsko-pomorskie) o mocy 48 MW.
Staramy się rozwiać wszelkie wątpliwości
-Dewizą Green Bear jest rozwijanie farm wiatrowych jedynie przy akceptacji lokalnego samorządu i społeczności lokalnej. Zarówno władze gminy Gardeja jak i gminy Łasin wyraziły zainteresowanie wykorzystaniem rozległych terenów rolnych. Farmy wiatrowe, jak każda nowa inwestycja, mogą budzić różne emocje głównie z powodu małej wiedzy społecznej na ich temat. Dlatego spotykamy się z lokalną społecznością gdzie staramy się rozwiać wszelkie wątpliwości, a także zapoznać się z obawami mieszkańców. Inwestycje, które rozwijamy, poprzedzane są zawsze rzetelną analizą środowiskową co pozwala nam na jak najbardziej przyjazną środowisku lokalizację tych ekologicznych urządzeń – informuje Katarzyna Skucha z Green Bear.
Wiatraki nie są czymś egzotycznym
Jeśli wszystkie uzgodnienia zakończą się pozytywnie firma planuje postawić maksymalnie 13 turbin wiatrowych. Przewidywana moc to 40 MW, przy założeniu, że moc 1 turbiny to ok. 3 MW. Ze spotkania z przedstawicielami firmy Green Bear zadowolony jest Zbigniew Kępiński, sołtys Pawłowa. Nie ukrywa, że dla jego sołectwa powstanie farmy wiatrowej jest szansą na lepszy rozwój.
-Dla nas wiatraki nie są czymś egzotycznym. One są już obok nas tyle tylko, że na terenie sąsiedniej gminy Kisielice. Zdaję sobie sprawę, że nikt nie przekona do wiatraków oponentów. Rozmawiając z mieszkańcami Pawłowa nie usłyszałem jednak głosów przeciwnych co do lokalizacji tej inwestycji. Mamy także świadomość, że Pawłowo graniczy z gminą Łasin i jeśli my nie zgodzimy się na wiatraki na naszych polach, one i tak powstaną tuż za naszą miedzą – podkreśla Zbigniew Kępiński.