-Ze wstępnych ustaleń wynika, że nieszczelna była butla z gazem propan-butan znajdująca się w kuchni. W pomieszczeniu nagromadziło się dużo gazu i podczas próby zapalenia kuchenki doszło do eksplozji i pożaru. Mężczyzna został poparzony i od razu został przewieziony do Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń i Chirurgii Plastycznej w Gryficach. Do szpitala w Kwidzynie zabrana została natomiast żona poparzonego mężczyzny, ale po przeprowadzeniu niezbędnych badań i opatrzeniu, została zwolniona do domu – mówi Jan Chodukiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kwidzynie.
W budynku w którym doszło do wybuchu mieszkają dwie rodziny. Pierwsza to małżeństwo, w mieszkaniu którego doszło do feralnego zdarzenia. Druga pięcioosobowa rodzina nie ucierpiała.
-Konstrukcja części budynku, w której znajduje się mieszkanie tej rodziny, nie została naruszona, ale lokal będzie wymagał gruntownego przewietrzenia. Rodzina będzie więc musiała spędzić trochę czasu poza domem. Natomiast część budynku, w której doszło do zapalenia się gazu nie nadaje się na razie do zamieszkania. Zniszczone zostały pomieszczenia kuchenne, łazienka i przedpokój. Została naruszona także konstrukcja budynku – wyjaśnia st. kpt. J. Chodukiewicz.
Rzecznik kwidzyńskiej Państwowej Straży Pożarnej dodaje, że poszkodowane rodziny zostały objęte pomocą Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Kobieta, której mieszkanie nie nadaje się na razie do zamieszkania, znajdzie schronienie u najbliższej rodziny. Straty oszacowano wstępnie na ok. 110 tys. zł.
Napisz komentarz
Komentarze