wtorek, 17 czerwca 2025 05:07
Reklama

VIVE bez litości dla MMTS

W pierwszym meczu fazy play-off kwidzyńscy szczypiorniści ulegli VIVE Targom Kielce aż 41:19! Po tak wysokiej porażce raczej trudno być optymistą i spodziewać się, że po raz kolejny Dawid pokona Goliata. Choć MMTS był bliski sprawienia sensacji w sezonie zasadniczym, to tym razem będzie to praktycznie niemożliwe. Przypomnijmy, że rywalizacja w tej fazie toczy się do dwóch zwycięstw. Spotkanie rewanżowe odbędzie się natomiast w Kwidzynie już w najbliższą środę – 23 kwietnia o godz. 18.00
VIVE bez litości dla MMTS

Mecz w Kielcach rozpoczął się od trafienia Przemysława Rosiaka, który pokonał stojącego w bramce VIVE Venio Loserta. Dwie minuty później kielczanie odpowiedzieli trafieniem Piotra Chrapkowskiego. Pierwsze minuty to jednak przede wszystkim twarda gra i spora nieskuteczność z obu stron. Oddawane rzuty najczę-ściej były bowiem niecelne, lub padały łupem bramkarzy obu zespołów.

Z chwilowym chaosem pierwsi poradzili sobie gospodarze, którzy w 7 minucie meczu wyszli na prowadzenie 4:2. W odpowiedzi bramkarza gości pokonał Przemysław Zadura i wydawało się, że kwidzynianie szybko odrobią straty. Niestety w kolejnych minutach trafiali wyłącznie kielczanie, którzy zdołali aż dziewięciokrotnie pokonać Pawła Kiepulskiego. W efekcie po 18 minutach gry VIVE prowadziło we własnej hali 13:3! Dopiero wówczas graczom MMTS udało się po raz kolejny pokonać bramkarza gospodarzy. Loserta pokonał Kamil Sadowski, a chwilę póź-niej trafił również Adrian Nogowski. Niestety gracze MMTS zatrzymali się na pięciu trafieniach, a w rewanżu cztery kolejne bramki zdobyli gospodarze. Po 22 minutach gry VIVE prowadziło zatem już różnicą 12 bramek - 17:5, a chwilę póź-niej powiększyło swoją przewagę do 13 bramek – 19:6!

 

Kwidzynianie rozbici przez VIVE

Na szczęście w ostatnich 5 minutach pierwszej połowy kwidzynianie zdołali nieco

zmniejszyć straty w tym spotkaniu i po trafieniach Nogowskiego i Seroki straty MMTS ponownie wynosiły 10 bramek. Tuż przed końcem pierwszej części meczu trafił jeszcze Ivan Cupić i na przerwę zespoły zeszły przy stanie 20:9 dla gospodarzy. Po zmianie stron ponownie

zaatakowali kielczanie, którzy zdołali pięciokrotnie pokonać bramkarza MMTS przy zaledwie jednym trafieniu Grzegorza Szczepańskigo. W efekcie po 37 minutach gry MMTS przegrywali zatem w Kielcach już 25:10! W kolejnych minutach VIVE stopniowo podwyższało swoją przewagę w tym spotkaniu. Kulminacja nastą-piła jednak w ostatnich 7 minutach gry. Gospodarze zdobyli bowiem 7 bramek z rzędu, wyprowadzając swój zespół na wysokie prowadzenie - 41:18! Wynik meczu ustalił Michał Daszek, który tuż przed syreną końcową zdobył 19 bramkę dla MMTS Kwidzyn.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama