czwartek, 4 września 2025 20:29
Reklama
Reklama

Gród Rolanda ma nowego ambasadora

Księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego mieszkańcom Prabut nie trzeba przedstawiać. Od 6 lat można go spotkać w maju lub czerwcu jak spaceruje ulicami miasta, odprawia Msze święte w Konkatedrze lub przybliża tragedię Polaków na dawnych Kresach Wschodnich. Od 31 maja księdza Tadeusza łączy z Prabutami jeszcze jeden ważny punkt. Jest nim honorowy tytuł „Ambasadora Miasta i Gminy Prabuty”. To zaszczytne wyróżnienie przyznano mu na specjalnej sesji Rady Miasta.
Gród Rolanda ma nowego ambasadora

Z wnioskiem o przyznanie ks. Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu tytułu „Ambasadora Miasta i Gminy Prabuty” wystąpiło Prabuckie Stowarzyszenie Kresowian. We wniosku, który odczytał Henryk Fedoruk, przewodniczący Rady Miasta w Prabutach, nie brakowało pochwał dla działalności księdza. Przypomniano jego ogromne zaangażowanie na rzecz osób niepełnosprawnych czy walkę o przywrócenie pamięci o ludobójstwie na ludności polskiej na Wołyniu czy Podolu. Od pierwszej konferencji poświęconej dawnym Kresom Wschodnim II Rzeczpospolitej bierze w niej udział także ksiądz Isakowicz-Zaleski.

W Prabutach panuje rodzinna atmosfera

Ale działalność księdza to również propagowanie miasta i gminy Prabuty.

-O Prabutach możemy przeczytać na prywatnym blogu księdza Tadeusza oraz w jego najnowszej książce „Personalnik subiektywny”. Jak sam podkreśla, lubi jeździć do Prabut, bo panuje tam miła, iście rodzinna atmosfera. W swojej działalności wspiera również Prabuckie Stowarzyszenie Kresowiaków. Księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego śmiało można nazwać przyjacielem naszego miasta i gminy. Nadanie honorowego tytułu jest w pełni uzasadnione – informował Henryk Fedoruk, przewodniczący Rady Miasta.

Wyróżniony duszpasterz nie krył wzruszenia. Zauważył również, ten tytuł zobowiązuje do dalszych działań promujących Prabuty.

Szukał w atlasie, gdzie leżą Prabuty

O grodzie Rolanda ks. Tadeusz usłyszał po raz pierwszy od swojego ojca, gdy był jeszcze małym chłopcem.

-W latach 50. ubiegłego wieku mój tata był w Prabutach w miejscowym sanatorium. Swoje wrażenia z pobytu opisał w pamiętniku. Przed kilkoma laty postanowiłem wydać jego pamiętnik i wówczas po raz kolejny natrafiłem na nazwę tego miasta. Nie ukrywam, że musiałem sięgnąć do atlasu i encyklopedii aby zobaczyć gdzie leżą te Prabuty. Kiedy dostałem zaproszenie na pierwszą konferencję kresową w Prabutach, przypomniałem sobie miłe słowa ojca o tym mieście. Przyznaję, że przyjazd na konferencję to dla mnie przysłowiowa randka w ciemno. Od pierwszej chwili byłem jednak urzeczony miastem, mieszkańcami i atmosferą tu panującą. Wielokrotnie też od starszych mieszkańców słyszałem piękny, kresowy akcent. Nie dziwię się, że mój ojciec miał stąd tak miłe wspomnienia. – powiedział ksiądz T. Isakowicz-Zaleski.

Kuria poprosiła o wyjaśnienia

Zanim jednak ksiądz Tadeusz otrzymał tytuł ambasadora, miał z tym tytułem ciekawą i zabawną sytuację.

-Przed kilkoma dniami zadzwonił do mnie znajomy ksiądz, który przeczytał w Internecie, że mam zostać ambasadorem. Poprosił mnie, abym zgłosił się do Kurii i wyjaśnił szczegółowo tę sprawę, bowiem zagadnienia związane z protokołem dyplomatycznym powinno się załatwiać nieco inaczej. Rzeczywiście udałem się do Kurii i wyjaśniłem gdzie mam zostać ambasadorem – dodał ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Leon zawodowiec 07.06.2014 07:02
Przydałby się Prabutom inwestor i miejsca pracy nie ksiądz spacerujący po chodnikach.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama