środa, 13 sierpnia 2025 05:52
Reklama
Reklama

Doceniono pracę grupki zapaleńców

Każdy dzień mają zaplanowany co do przysłowiowej minuty. Odwiedzają miejsca swojego dzieciństwa i młodości, wracają do swoich rodzinnych gniazd. O kim mowa? O byłych mieszkańcach Kwidzyna, Sztumu, Ryjewa i innych miejscowości w dawnych Prusach Wschodnich, którzy w tych dniach odwiedzili nasze okolice.
Doceniono pracę grupki zapaleńców

Mimo napiętego kalendarza znaleźli czas, aby na kilkadziesiąt minut zajechać do Cygan (gmina Gardeja), gdzie dumą tej miejscowości stał się odnowiony dawny cmentarz ewangelicki. Radości z takiego obrotu sprawy nie kryje Manfred Ortmann, przewodniczący Towarzystwa Kulturalnego Ludności Niemieckiej „Ojczyzna”. Dla niego i członków tej organizacji, przykład płynący z Cygan jest dowodem godnym pochwały i promowania.

Przykład płynący z Cygan jest budujący

-Dla nas, mieszkańców powiatu kwidzyńskiego, których odwiedzają wycieczki z Niemiec przykład inicjatywy grupy mieszkańców Cygan jest budujący. Nie musimy się wstydzić braku szacunku dla byłych mieszkańców tej ziemi. Goście z Niemiec przyjeżdżając do nas i mogą osobiście przekonać się, że potrafimy dbać o miejsca pochówku członków ich rodzin. Będziemy wspólnie z mieszkańcami oraz panią sołtys Barbarą Wojciechowską starali się o umieszczenie kilku tablic informacyjnych. Jako członkowie towarzystwa ludności niemieckiej chcielibyśmy, aby tablice były również ustawione przy drodze z myślą o tych, którzy przejeżdżają przez Cygany – podkreśla Manfred Ortmann przewodniczący „Ojczyzny”.

Nagrodzili pomysł brawami

Praca grupki zapaleńców, którzy wyszli z pomysłem wysprzątania cmentarza została doceniona przez gości z Niemiec. Goście nagrodzili inicjatywę mieszkańców gromkimi brawami. Wycieczkowicze mieli okazję osobiście wysłuchać, jak prowadzono prace na zabytkowej nekropolii. Opowiedział o tym szczegółowo Roman Chmielowski, pomysłodawca odnowienia cmentarza.

-Gościom z Niemiec przybliżyłem ile czasu, starań i czasami nerwów kosztowało nas wysprzątanie nekropolii. Przed rokiem w tym miejscu gdzie staliśmy, przy odnalezionych i oczyszczonych grobach rosły krzaki, walały się śmieci. Dziś miejscowość Cygany może pochwalić uratowanym zabytkiem – informuje Roman Chmielowski.

Zobaczył swój rodzinny dom

Radości z wizyty w swojej rodzinnej miejscowości nie krył Gunter Hagenau. Cygany to jego rodzinna wieś, tu mieszkała jego rodzina, a on z bratem Lotharem bawił się i pomagał rodzicom. W jego pamięci zachował się inny obraz cmentarza, widziany oczyma dziecka.

-Kiedy tylko mam możliwość odwiedzam moją rodzinną miejscowość Cygany. Do Polski przyjechała ze mną także moja żona. Do dziś zachował się mój rodzinny dom, w którym spędziłem najszczęśliwsze chwile mojego życia. Cmentarz doskonale pamiętam. Było tu znacznie więcej grobów, ale jak widać czas zrobił swoje. Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które swoją pracą zapobiegły całkowitej dewastacji cmentarza – powiedział Gunter Hagenau.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama