Dzisiaj w godzinach popołudniowych na moście Kwidzyn-Opalenie doszło do drugiej w tym roku próby samobójczej. Zdesperowana kobieta próbowała skoczyć do Wisły. Przejeżdżający mostem ksiądz Andrzej Mamajek z parafii Bożego Miłosierdzia w Kwidzynie zauważył zawieszone plansze na barierkach i kobietę za nimi. Po zalarmowaniu policji sam próbował rozmawiać z kobietą. Po przybyciu kilku policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie, przez dwie godziny ksiądz i policjanci prowadzili negocjacje z kobietą i przekonywali do niepopełnienia dramatycznej decyzji. Udało im się skutecznie powstrzymać kobietę przed skokiem.
Jak powiedziała nam kobieta po zejściu z barierki mostowej, bezpośrednią przyczyną jej osobistego dramatu są problemy finansowe prowadzonej firmy, która stała się ofiarą oszustwa gospodarczego. Kobieta wywiesiła na moście dwie plansze, które miały uzasadniać jej czyn. Przez swój desperacki akt chciała zwrócić uwagę państwa i mediów na bezsilność prawa i doznaną krzywdę. Żądała przybycia telewizji ogólnopolskich, żeby zainteresowały się tematem popełnionego oszustwa gospodarczego. Powiedziała, że szukała już pomocy i sprawiedliwości we wszelkich instytucjach państwa, lecz bez skutku. Nasza redakcja obiecała zająć się tą sprawą.
Warto podkreślić profesjonalną akcję i zaangażowanie kwidzyńskich policjantów, dzięki którym nie doszło do dramatu. Szczególne podziękowania należą się księdzu Andrzejowi. Udaną akcję ratowania wspomagał też personel medyczny z karetki pogotowia. Działania policji asekurowali też strażacy z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Kobietę przewieziono do szpitala.
Napisz komentarz
Komentarze