wtorek, 17 czerwca 2025 16:58
Reklama

Gdzie jest słomiany zając?

Od 12 lat przejeżdżających przez Grabowo witał stojący przy drodze olbrzymi słomiany zając. Figura ta tak bardzo wrosła w otoczenie, że jego nagłe zniknięcie wywołało spore zamieszanie i zaciekawienie tą nagłą zmianą. Do naszej redakcji zgłosili się czytelnicy z prośbą, aby wyjaśnić tajemnicę zagadkowego zniknięcia.
Gdzie jest słomiany zając?

Pomysłodawcą, autorem i właścicielem słomianej budowli był sołtys Grabowa Bogdan Filar. W rozmowie z nami przyznał, że zając powstał już w 2002 roku. Na pytanie skąd wziął się pomysł na tego typu rzeźbę, odpowiada, że pomysł podsunął mu jego syn. To on zobaczył podobne słomiane postacie na terenie Niemiec. Zaproponował więc, aby spróbować zbudować coś podobnego w Grabowie. I tak powstał nietypowy punkt orientacyjny dla mieszkańców i gości. Do stałego słownika weszły więc określenia, że trzeba jechać do zająca, obok zająca czy też skręcić za zającem.

Zdążył uzupełnić brakująca słomę

Pierwotnie zając stał po lewej stronie drogi, ale ze względu na kiepskie wyeksponowanie został przeniesiony na drugą stronę jezdni. W nowym miejscu witał wszystkich do ostatniego dnia sierpnia. W nocy z 30 na 31 sierpnia zając bowiem spłonął za sprawą nieznanego dowcipnisia, który podobno radosnym krokiem wracał z tegorocznego pożegnania lata w Sadlinkach. Najwyraźniej radość tak bardzo go rozpierała, że eksplodowała ogniem tuż przy nieszczęsnym zającu.

-Jeszcze kilka godzin wcześniej uzupełniałem przy zającu brakującą słomę, poprawiałem jego wygląd, a w nocy ktoś go podpalił. Zanim spłonął zdążyłem dołożyć mu wąsy i odpowiednio podreperować, aby mógł cieszyć oko nie tylko mieszkańców Grabowa. Teraz pozostał po nim tylko popiół - nie kryje żalu sołtys Grabowa.

Orientacyjny punkt dla podróżnych

Zrobiona ze słomianych beli niecodzienna budowla od dawna była nie tylko ozdobą wsi, ale również swego rodzaju punktem orientacyjnym dla podróżnych. Słomy potrzebnej do odnawiania zająca nigdy nie brakowało. Sąsiedzi zawsze wspierali pana Bogdana potrzebnym budulcem.

-Co 2 lata musiałem wymieniać część słomy. Jest to produkt naturalny i najzwyczajniej ulegał biodegradacji. Mój słomiany zając nie miał jednak łatwego bytu. Trzykrotnie próbowano go zniszczyć. Jak się okazało ostatnia próba była udana – dodaje Bogdan Filar.

Słoma, metal lub styropian

Właściciel zniszczonego zająca myśli o jego odbudowie chociaż zastanawia się czy znowu użyć do tego słomianych bel. Być może do jego odtworzenia użyje innego materiału. Początkowo myślał o styropianie, ale to również jest materiał łatwopalny. Styropian można jednak odpowiednio zabezpieczyć tak, aby nie ulegał zniszczeniu i przede wszystkim był odporny na ataki chuliganów. Można zająca wykonać także z metalowych rur, ale jak przyznaje pan Bogdan, to już nie to samo. Najzwyklejsza słoma wydaje się najlepsza i dodawała zającowi nieco uroku. Ponadto jest to materiał naturalny i zawsze łatwy do uzupełnienia.

Czy Bogdan Filar odbuduje zająca okaże się w najbliższym czasie. O fakcie powstania nowej figury, czy to ze słomy, metalowych rur czy styropianu, oczywiście poinformujemy na naszych łamach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

18.09.2014 20:28
bogdan walczy z zającem jak gronkiewicz z teczą daj sobie bogdan spokój z durniami nie wygrasz chyba z betonu by nie ruszyli

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama