W Gminie Gardeja od kilku lat toczy się dyskusja, czy wiatraki pojawią się na terenie gminy czy też nie. Efekt tej dyskusji jest taki, że do dziś nie wybudowano żadnego wiatraka. Przysłowiowa iskierka nadziei pojawiła się na początku ubiegłego roku. Przedstawiciele firmy zainteresowanej budową farmy wiatrowej m.in. w Pawłowie (gm. Gardeja) spotkali się z mieszkańcami i przedstawicielami samorządu. Już wtedy z ust potencjalnego inwestora można było słyszeć zapewnienia, że firma jest zainteresowana budową sporej farmy. Farma miała się składać z 13 wiatraków o łącznej mocy 40 MN. Czas pokazał, że inwestor nie przedstawił jednak władzom gminy raportu o oddziaływaniu farmy wiatrowej na środowisko naturalne. W związku z tym w ostatnich dniach grudnia ubiegłego roku wójt gminy Gardeja Kazimierz Kwiatkowski wydał postanowienie o zawieszeniu postępowania w sprawie wydania tej decyzji.
-Prawdą jest, że podjęliśmy decyzję o czasowym zawieszeniu postępowania. Firma zainteresowana budową farmy wiatrowej nie przedstawiła kompletu dokumentów, w tym bardzo ważnego opracowania jakim jest raport o oddziaływaniu inwestycji na lokalne środowisko. Beż tego raportu, opracowanego przez osoby upoważnione, decyzja o wydaniu warunków zabudowy nie może być wydana – poinformował Jan Sadowski, sekretarz gminy Gardeja.
Obecnie trwa wymiana korespondencji z firmą zainteresowaną budową farmy wiatrowej na polach w pobliżu Pawłowa. Jeśli do gminy trafi raport o oddziaływaniu wiatraków na lokalne środowisko, wydanie decyzji będzie możliwe.
Sekretarz gminy Gardeja poinformował również, że na terenie sołectwa Wracławek trwają już prace związane z budową 6 wiatraków. Inwestor buduje drogi dojazdowe do planowanych turbin wiatrowych.
Napisz komentarz
Komentarze