Tragedia, która pod koniec stycznia wydarzyła się w Bądkach, wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami gminy Gardeja. Radny Robert Wiśnioch dociekał więc, czy pomoc społeczna uczyniła wszystko aby zapobiec tej tragedii.
-Mam pytanie do kierownik GOPS-u w związku z przykrą sytuacją jaka miała miejsce w Badkach. Telewizja TVN przedstawiła nas w nieciekawym świetle. Chciałbym się więc zapytać czy wszystko ze strony ośrodka pomocy społecznej zostało zrobione tak jak być powinno – pytał radny Robert Wiśnioch.
Z odpowiedzi udzielonej przez Bogumiłę Plewkę wynika, że gardejski GOPS zrobił wszystko to co można było zrobić. Według wyjaśnień szefowej pomocy społecznej, instytucja ta w wieloraki sposób pomaga mieszkańcom, będącym w trudnej sytuacji życiowej.
-Do pomocy społecznej przychodzą klienci mający najtrudniejszą sytuację. Ta pani była także od wielu lat objęta pomocą z naszej strony. Tak jak powiedziałam redaktorowi, zawsze pojawia się pytanie czy zrobiło się wszystko. Ale wiecie doskonale, że nie pracujemy całą dobę. Nikt nie siedzi nikomu w głowie i nie wie co może się wydarzyć. Skąd ja mogę wiedzieć, że coś takiego się wydarzy i dojdzie do takiej sytuacji, z której trzeba będzie się później tłumaczyć w telewizji – podkreślała Bogumiła Plewka.
Więcej na temat przeczytasz w najnowszym wydaniu Kuriera Kwidzyńskiego
Napisz komentarz
Komentarze