Kilkanaście lat temu miasto Kwidzyn kupiło od Agencji Nieruchomości Rolnych 41 ha nieużytków, które znajdują się w obrębie granic administracyjnych gminy Gardeja. Przed pięcioma laty, za czasów gdy wójtem gminy Gardeja był Jerzy Grabowski, miasto próbowało przesunąć granice, ale ich starania zakończyły się fiaskiem. Co ciekawe, mieszkańcy Bądek sami byli zainteresowani tym, aby ich wieś znalazła się w granicach administracyjnych Kwidzyna. W ubiegłorocznej kampanii wyborczej do samorządów wątek związany z obroną granic gminy Gardeja był często poruszany przez kandydatów na urząd wójta. 13 marca do gardejskiego urzędu gminy trafiło pismo podpisane przez burmistrza Andrzeja Krzysztofiaka, który poinformował gardejskiego włodarza, że miasto o swojej własności nie zapomniało.
Więcej w papierowym wydaniu "Kuriera Kwidzyńskiego"
Napisz komentarz
Komentarze