-Chcemy aby od 1 stycznia naszym zasobem zarządzał Zakład do spraw Infrastruktury Miejskiej, czyli nasza jednostka. Zaprzestaniemy współpracy z obecną zewnętrzną firmą. I tak część zadań, dotyczących rozliczeń, umowy najmu, windykacji czy kaucji realizowanych jest w naszym urzędzie. Jesteśmy przekonani, że zarządzanie tym zasobem stanie się bardziej sprawne. Myślę, że nie zaoszczędzimy na tym rozwiązaniu zbyt wiele, chociaż będą to pewne kwoty. Najważniejsze jednak, że takie rozwiązanie umożliwi mieszkańcom, którzy zamieszkują nasze lokale i są zadłużeni, odpracowanie czynszu. Taka możliwość prawna pojawia się tylko wtedy, gdy zadanie to będzie realizowała nasza jednostka - twierdzi Roman Bera, wiceburmistrz Kwidzyna.
Dodaje, że liczy na to, że przynajmniej część mieszkańców na tym skorzysta.
-To główny cel zmian organizacyjnych – podkreśla Roman Bera.
Burmistrz Andrzej Krzysztofiak zaproponował już takie rozwiązanie w 2002 roku. Skorzystało z niego wielu lokatorów odpracowując czynsz. Sprzątali chodniki lub wykonywali różne prace porządkowe w jednostkach podległych miastu. W 2003 roku ponad 100 mieszkańców Kwidzyna skorzystało z możliwości spłacenia długu wobec miasta. Osoby te przepracowały ponad 36 tys. godz.. Spłacili w ten sposób 162 tys. złotych. W 2004 roku odpracowania kwota sięgnęła ok. 400 tys. zł. Ponieważ zasobem mieszkaniowym zarządzała zewnętrzna firma, miasto musiało zrezygnować z takiego rozwiązania. Obecne zadłużenie najemców wynosi ok. 7 mln zł. Według wiceburmistrza tylko część z tej kwoty, można byłoby odzyskać, bez nowej propozycji miasta, dotyczącej odpracowania czynsz. Ostateczna decyzja w sprawie utworzenia Zakład do spraw Infrastruktury Miejskiej podjęta zostanie przez radę miejską.
Napisz komentarz
Komentarze