Rok temu drogowcy wyremontowali zbieg dróg wojewódzkich nr 532 i 611 czyli ulice Kwidzyńską i Grudziądzką. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie problemy z odprowadzaniem wód opadowych. Tego problemu nie było podczas minionego lata. Problemy z nadmiarem wody deszczowej na jezdni pojawiły się po raz pierwszych dopiero we wrześniu, podczas dużych opadów atmosferycznych. Na zbyt wolny odpływ wód opadowych z ulicy Kwidzyńskiej i Grudziądzkiej, w pobliżu stacji benzynowej, zwrócił uwagę Wojciech Berent.
Czy rury mają zbyt małe przekroje?
Przewodniczący rady gminy przypomniał, że początkowo woda zalegała tylko na części jezdni, ale po intensywnych opadach kałuża obejmuje już całą jezdnię.
-Remont drogi to dobra rzecz, ale kałuża wody na jezdni to już pewne niebezpieczeństwo dla kierowców. Wcześniej kierowcy mogli ominąć pojawiające się rozlewiska ale teraz, kiedy woda zalewa całą jezdnię, taki manewr jest niemożliwy. Zdarzył się przypadek, że po intensywnych opadach deszczu rozlewisko było tak duże, że woda dostała się do silnika przejeżdżającego samochodu. Auto zatrzymało się na jezdni i trzeba było ściągnąć je na pobocze. Być może rury, które odprowadzają wodę poza teren drogi, do pobliskiego parku, mają zbyt małe przekroje albo są zapchane – mówił Wojciech Berent.
Po intensywnych deszczach zawsze są kałuże
Sprawa ta znana jest również wójt Elżbiecie Krajewskiej. W ostatnim czasie także dotarły do niej informacje mówiące o tym, że woda zbyt wolno spływa do studzienek usytuowanych na poboczach drogi.
-To nie jest tak, że woda zalega tygodniami. Umiejscowione przy ulicy Kwidzyńskiej studzienki są drożne, ale stopniowo odbierają wody opadowe. Tak zostały zaprojektowane. Po intensywnych opadach deszczu czasami kałuże występują kilka godzin. Jeśli woda zalegałaby dłużej to można byłoby mówić, że są problemy z jej odpływem. Proszę mi pokazać ulice na których nie ma kałuż po intensywnych opadach deszczu. Wcześniej nie miałam takich sygnałów od mieszkańców bowiem woda swobodnie schodziła. W okresie letnim także nie mogliśmy tego stwierdzić z powodu panującej suszy. Problemy z odpływem wody pojawiły się dopiero teraz, po ostatnich obfitych opadach – powiedział wójt Elżbieta Krajewska.
Wójt rozmawiała z zarządcą drogi
Wójt Elżbieta Krajewska poinformowała radnych, że w sprawie zgłaszanych problemów z odpływem wód opadowych z ulicy Kwidzyńskiej rozmawiała już z zarządcą drogi. Przypomniała jednocześnie, że po remoncie drogi gmina przez 3 lata może zgłaszać wszelkie nieprawidłowości związane z jej funkcjonowaniem. Dotyczy to także problemów związanych z odprowadzaniem wód opadowych z jezdni.
Napisz komentarz
Komentarze