Podczas poniedziałkowej sesji rady powiatu radny Mirosław Górski pytał starostę Jerzego Godzika o kulisy jego spotkania z Agnieszką Szparą, prezes wrocławskiej spółki EMC Instytut Medyczny.
-Pani Agnieszka Szpara spotkała się z panem starostą, a być może z całym zarządem. Do tej pory nie znalazła jednak czasu, aby spotkać się z pracownikami. Z nami rozmawia za pośrednictwem jednego z członków zarządu. Chciałbym zapytać czego dotyczyło to spotkanie? Czy coś państwo ustaliliście lub zawarliście jakąś umowę?
Chciała się z panem spotkać, ale pana nie było
Jerzy Godzik wyjaśniał, że spotkanie to było pokłosiem wydarzeń do których doszło w sali narad starostwa. Po spotkaniu protestujących z przedstawicielami spółki EMC starosta poprosił o przyjazd do Kwidzyna także prezes Agnieszkę Szparę.
-Pani Agnieszka przyjechała i zdaje się, że chciała się też z panem spotkać, ale pana chyba wtedy nie było. Spotkała się w każdym razie z nami, na naszą prośbę. Myśmy powtórzyli argumenty, które Państwo podnosili na tym spotkaniu, a które były przez pana Pikulickiego przekazane do wiadomości zarządu EMC – mówi J. Godzik.
Starosta dodał, że w rozmowach mówiono także o postulatach związanych ze strategią rozwoju spółki. Jerzy Godzik nie chciał jednak używać określenia „strategia rozwoju”.
-Mówiliśmy o losach spółki Zdrowie. W myśl tego, iż należy zrealizować pewne rozwiązania narzucone przez Ministra Zdrowia i w tej sprawie chcemy dyskutować – mówił.
Starosta kwidzyński dodał, że ordynatorzy otrzymali już projekt zamierzeń inwestycyjnych w szpitalu. Mowa jest w nim o dobudowaniu skrzydła, rozmieszczeniu poszczególnych oddziałów oraz koncepcji nie wyłączania działalności spółki, aby jednocześnie spełnić wymagania Ministra Zdrowia i poszerzyć działalność firmy.
Chcą poznać koncepcję architektoniczną i finansową
-Jak Państwo wiecie w umowie mamy, że ta działalność nie może być ograniczona bez zgody zarządu powiatu – mówił J. Godzik. – Te rozmowy z panią Agnieszką rozpoczęliśmy i naciskamy na spółkę EMC, aby przedstawiła nam koncepcję nie tylko architektoniczną ale również koncepcję finansową tych rozwiązań. Mam też informację, że w ubiegły czwartek odbyło się spotkanie z panem Pikulickim i przedstawicielami stron uczestniczących w sporze. Pan Pikulicki był u mnie, przedstawił mi do jakich wniosków państwo doszli. Mam jeszcze informacje z dnia dzisiejszego, że pewne ustalenia które tam padły będą poszerzone o Państwa postulaty. Mówię o żądaniach płacowych grupy, która nie była przewidziana przez Ministra Zdrowia, tych 400 zł. Wiem, ze państwo chcieliście 400 zł od września, a spółka zgadzała się na styczeń. Wiem, że są pewne ustępstwa, że rozmowy będą z Państwem kontynuowane. Nie chcę jednak uprzedzać działań zarządu spółki Zdrowie. Z panią Agnieszką Szparą chcemy się spotkać także w tym tygodniu i mamy nadzieję, że przybliży nam kolejną koncepcję inwestycyjną, a także cały czas będziemy pytali o bieżące sprawy płacowe, które Pastwa tak bardzo nurtują.
Ogromne i głębokie niezrozumienie istoty protestu
Radny Mirosław Górski przyznał w imieniu swoim oraz pracowników kwidzyńskiego szpitala, że ma miejsce ogromne i głębokie niezrozumienie istoty protestu, który toczy się w kwidzyńskim szpitalu.
-Jest to niezrozumiałe, zwłaszcza, że w wieku oświadczeniach, w wielu wystąpieniach jasno formułowaliśmy nasze postulaty, nasze cele. Wydawało się więc, że ta sprawa nie powinna budzić żadnej wątpliwości. Wiec przypomnę w imieniu naszych pracowników jeszcze raz. Sprowadzenie tego protestu wyłącznie do kwestii płacowych i do spraw socjalnych jest całkowitym nieporozumieniem. Podkreślił, że spotkanie pozwoliło spojrzeć na szpital oczami jego pracowników.
-Mieliście Państwo okazję zobaczyć pewną fotografię tego szpitala widzianą oczami jego pracowników. Na tej sali przedstawiciele firmy EMC mogli dowiedzieć się jak są oceniani, jakie jest nasze spojrzenie na to co dzieje się w szpitalu. Niestety oni również wyciągnęli z tego całkowicie fałszywy obraz. Doszli bowiem do przekonania, że tych wiele szczegółów, ta ogromna ilość informacji, często anegdotycznych, które zostały przekazane, że to nie jest obraz szpitala, który jest źle zarządzany, który nie ma wizji, nie ma strategii, który zmierza w niewiadomo jakim kierunku. Wyciągnęliście Państwo tylko wniosek, że trzeba kupić wodę dla pracowników kiedy są upały. Jeżeli tak będziemy prowadzili te rozmowy to obawiam się, że do porozumienia prędko nie dojdzie.
Tu nie ma żadnych aspektów politycznych – mówi M. Górski
Radny stwierdził, że szpital jest fatalnie zarządzany, bez koncepcji, bez planu działania, bez wizji, bez strategii. Pogarsza się też jego sytuacja na tle podobnych jednostek w naszym otoczeniu. Stanowi to zagrożenie dla pacjentów.
-Ten szpital mógłby i powinien być dużo lepszy. To jest zagrożenie dla pracowników, bo mają o wiele wyższe aspiracje i ambicje. I to trzeba dostrzec w naszym proteście, że kierujemy się troską o przyszłość tego szpitala, naszych miejsc pracy - mówił.
Radny Mirosław Górski, a także ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w kwidzyńskim szpitalu, odniósł się również do wypowiedzi starosty sugerujących kontekst polityczny protestu.
-Po raz kolejny chciałbym to jasno i wyraźnie powiedzieć. Tu nie ma żadnych aspektów politycznych. Ten protest jest wyłącznie wyrazem obaw, wyrazem zaniepokojenia tym co dzieje się ze szpitalem. Nasz protest trwa i będzie trwał. O kolejnych jego formach wkrótce dowiedzą się i mieszkańcy, i pan starosta, i oczywiście zarząd spółki Zdrowie.
Kara zapłacona – winowajców nadal nie ma
Do wymiany zdań pomiędzy stronami dołączył się również Jerzy Śnieg, przewodniczący Rady Powiatu. Zauważył, że kara NFZ została zapłacona, jednak winowajców tej sytuacji nadal nie ma.
-Chciałbym zwrócić się do spółki EMC, która odpowiada za ściągalność. Jeśli sprawę prokuratura umorzyła, to są jeszcze sprawy cywilne. To nie może być kosztem pacjenta i personelu. Ta sprawa nie może być pominięta i zapomniana – stwierdził J. Śnieg.
Do sprawy szpitala odniósł się także radny Zbigniew Koban.
-Jest niedobrze, że zarząd nie chce przyjąć do wiadomości rzeczywistej sytuacji, która jest w spółce Zdrowie w Kwidzynie i poprzez różne manipulacje medialne próbuje skierować to na spór czysto płacowy. To co usłyszeliśmy podczas spotkania na tej sali z zarządem spółki EMC, to były konkretne informacje podawane z imienia i nazwiska. Starosta uczestniczył w tym spotkaniu i słyszał o konkretnych działaniach ze strony zarządzających tym szpitalem, które są niebezpieczne dla tego szpitala. Każdy mieszkaniec Kwidzyna, w tym również członkowie zarządu, radni, powinien zapoznać się z hasłami pod jakimi był ten protest. „To nie prywatyzacja, a dewastacja”. Panie starosto jako właściciel tych udziałów to powinno być dla pana dzwonkiem ostrzegawczym do podjęcia działań, żeby ratować co się da. A tego, że są to ludzie zaangażowani w swoje miejsce pracy, dla których ten szpital jest wielką wartością, dowiedli już w sposób najbardziej namacalny, poprzez swoje wynagrodzenia. Kiedy spółka była w zagrożeniu finansowym poprzez działania zarządu, który mianował zarząd powiatu, to właśnie ci ludzie musieli poświęcić 10 procent ze swoich wynagrodzeń, żeby ta firma dalej funkcjonowała. Więc mówienie, że ich intencje dotyczą tylko podwyżek wynagrodzeń są po prostu nie fair i uważam za niepotrzebną manipulację. Trzeba spojrzeć na rzeczywistość panie starosto, która jest w tym szpitalu. Być może jest to kolejny pomysł, który wam się nie udał i może wycofajcie się z niego póki jest jeszcze na to czas – stwierdził radny Z. Koban.
Napisz komentarz
Komentarze