sobota, 23 sierpnia 2025 06:40
Reklama

Sala tradycji kulinarnych w Rakowcu

KWIDZYN. Sala tradycji kulinarnych, którą niedawno otwarto w Rakowcu, to wspólne przedsięwzięcie Stowarzyszenia Sympatyków i Mieszkańców wsi Rakowiec oraz samorządu gminy Kwidzyn. Elżbieta Szczukowska, sołtys Rakowca oraz inicjatorka utworzenia stowarzyszenia, a także sali tradycji, cieszy się, że przedsięwzięcie zostało zrealizowane.
Sala tradycji kulinarnych w Rakowcu
- Nasz projekt został uznany za najlepszy w województwie pomorskim. Obiekt jest już gotowy. Mamy założone wszystkie zabezpieczenia, w tym alarm. Chcemy, żeby jak najdłużej służył mieszkańcom. W obiekcie znajdują się nowoczesna kuchnia, jadalnia i sala spotkań. Jest także nowoczesna łazienka, przystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wszystkie pomieszczenia powstały w zmodernizowanym budynku byłej hydroforni. Obiekt był ruiną. Zrobiliśmy wszystko tak jak sobie wymarzyliśmy – mówi Elżbieta Szczukowska.
Na razie nie planuje nowych przedsięwzięć, ale nie wyklucza, że to nie ostatnie zadanie, które zrealizuje Stowarzyszenia Sympatyków i Mieszkańców wsi Rakowiec.
- Może znajdzie się jakaś ruina. Pomyślimy wtedy, co z nią zrobić – śmieje się Elżbieta Szczukowska.
Inwestycja kosztowała prawie 400 tys. zł, w tym ponad 300 tys. zł to pieniądze z Unii Europejskiej, przyznane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Ponad 87 tys. zł przekazał samorząd gminy Kwidzyn, natomiast pozostałą kwotę zebrało stowarzyszenie.
Wniosek o  przyznanie unijnych pieniędzy został złożony pod koniec 2009 roku. Umowa z marszałkiem na dofinansowanie została podpisana w sierpniu tego roku. Kapitalnego remontu budynku i pomieszczeń dokonano w rekordowo krótkim czasie. Pomysł na salę tradycji kulinarnych w Rakowcu nie był przypadkowy. Elżbieta Szczukowska podkreśla, że po wojnie w Rakowcu zamieszkały rodziny z rożnych stron przedwojennej Polski, w tym z terenów dzisiejszej Litwy, Ukrainy i Białorusi. Wraz z rodzinami pojawiły się najróżniejsze tradycje kulinarne.
W uroczystości udział wzięli m.in. Ewa Nowogrodzka, wójt gminy Kwidzyn, Henryk Ordon, przewodniczący rady gminy, radni gminy oraz Jerzy Godzik, starosta kwidzyński i Jerzy Śnieg, przewodniczący rady powiatu. Henryk Ordon, przewodniczący rady gminy Kwidzyn, podkreślił, że bardzo cenne są inicjatywy mieszkańców i współpraca z samorządem. Dzięki temu mogą być realizowane tego typu projekty.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

aram 18.01.2011 17:02
tylko wspierać i gratulować!

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama