Przypomnijmy, że w specjalnym liście starosta wyjaśnił motywy sprzedaży udziałów w spółce „Zdrowie”, zarządzającej kwidzyńskim szpitalem. Przeszło 70 proc. udziałów powiatu trafiło bowiem w marcu do wrocławskiej firmy EMC Instytut Medyczny.
-Jakie były koszty rozesłania listu i jakie efekty osiągnięto? Sprawa była szeroko opisywana w prasie i komentowana w innych mediach. Skąd decyzja o wysłaniu listu do każdego mieszkańca – pytał radny Tomasz Świerczek.
Starosta kwidzyński wyjaśniał, że jednym z powodów rozesłania listu były niepokojące informacje, które dotarły do zarządu o rzekomych przyczynach sprzedaży udziałów.
-Koszty wysłania listu do wszystkich mieszkańców nie są wielkie i wyniosły poniżej 10 tys. zł. Mieliśmy sygnały, że np. po sprywatyzowaniu spółki „Zdrowie” w szpitalu będą się odbywały nielegalne aborcje. Słuchając takich rzeczy włos się na głowie jeży i trzeba było na to odpowiedzieć. Nie taki był cel sprzedaży. Prawo na to nie pozwala. Jako zarząd echa tego listu oceniamy pozytywnie, co miało i wpływ na zebranie podpisów w sprawie referendum dotyczącym odwołania rady. Nie udało się ich zebrać - stwierdził Jerzy Godzik, starosta powiatu kwidzyńskiego.
W liście wysłanym miesiąc temu starosta tłumaczył między innymi, że szpital nadal będzie leczył pacjentów bezpłatnie, niezależnie od faktu, iż jego operator jest podmiotem prywatnym, a leczenie będzie tak jak dotychczas finansowane przez NFZ. Jerzy Godzik zapewnił w liście, że do końca maja 2018 roku nastąpi zauważalna poprawa dostępu do usług specjalistycznych, a szpital stanie się bardziej przyjazny pacjentom.
Napisz komentarz
Komentarze