Do pierwszego pożaru doszło w środę (28 lutego) około godz. 5.30 w Ryjewie. Policjanci, którzy pojechali na miejsce ustalili, że właściciel domu z samego rana zauważył ogień w okolicy komina na strychu. Mężczyzna natychmiast z żoną i córką opuścili budynek i wezwali pomoc. W wyniku zdarzenia spalił się dach i strych budynku mieszkalnego. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał. Wstępne ustalenia funkcjonariuszy wskazują na prawdopodobne zapalenie się sadzy w kominie. Kilkanaście godzin później w czwartek (1 marca) kilkanaście minut po północy na ul. Żeromskiego w Kwidzynie doszło do kolejnego pożaru. Ogień pojawił się w warsztacie samochodowym. W wyniku zdarzenia spłonęły sprzęt i narzędzia warsztatowe oraz samochód osobowy i motocykl. Pokrzywdzony straty oszacował na około 100 tys. złotych. Prawdopodobnie zapaliło się drewno, które było składowane tuż przy piecu. W obu przypadkach na miejscach zdarzeń po zakończeniu akcji gaśniczej przez strażaków, pracowali policjanci z technikiem kryminalistyki. W sprawach powołany zostanie biegły z zakresu pożarnictwa, który zbada przyczyny obu pożarów.
Napisz komentarz
Komentarze