wtorek, 26 sierpnia 2025 13:20
Reklama

Strażnicy pilnują, by rolnicy nie zatruwali rzeki

KWIDZYN. Pod specjalnym nadzorem jest odcinek rzeki Liwy od Kwidzyna do Białej Góry. Chodzi o to, aby nie powtórzył się przypadek skażenia wody, gdy ktoś wylał do rzeki chemiczne środki ochrony roślin. Zginęły setki ryb i żyjące nad Liwą bobry.
Strażnicy pilnują, by rolnicy nie zatruwali rzeki
Funkcjonariusze Społecznej Straży Rybackiej, policji oraz pracownicy starostwa rozpoczęli akcję, która ma ochronić przepływającą przez Kwidzyn rzekę Liwę przed skażeniem środkami ochrony roślin.
-  Osoby, które używają środki ochrony roślin, powinny zachować szczególną ostrożność i odpowiednie odległości od wszystkich cieków wodnych. Nie wolno płukać zbiorników oraz myć w rzece sprzętu używanego do oprysków. Wzdłuż Liwy nie ma zbyt wielu upraw do których tego typu sprzęt jest używany, ale zamierzamy zachować czujność poprzez regularne patrolowanie rzeki – mówi Jolanta Klusek, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Kwidzynie. - Od kilku lat nie zanotowaliśmy przypadków skażenia.
Do największego, w ostatnich latach, skażenia wody doszło w 2003 r. Zginęły wówczas setki ryb oraz innych zwierząt, w tym także bobry. Sprawców nie udało się wykryć. Podejrzewano jedynie, że do wody przedostały się toksyczne środki, stosowane podczas wiosennych oprysków na polach. W sprawie ochrony rzeki przed skażeniem samorząd współpracuje ściśle z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Gdańsku. Opracowane zostały specjalne procedury, które mają pomóc w ustaleniu źródła skażenia. W razie potrzeby, nie czekając na inspektorów WIOŚ, którzy muszą przyjechać z Gdańska, próbki wody mogą pobierać pracownicy starostwa.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Wędkujący 25.05.2009 21:25
Zagrożeniem dla rzeki są nietylko chemikalia z oprysków ale też nielegalne spusty z szamb, Polecam to uwadze kontrolujących rzekę szczególnie teraz kiedy jest niski stan wody i wyloty z szamb są widoczne a nad Liwą w niektórych miejscach śmierdzi jak w kiblu / na wysokości Marezy od domków na wysokości Multihurtu w kierunku na Podzamcze/.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama