poniedziałek, 16 czerwca 2025 16:53
Reklama

Finał był o krok – MTS przegrywa z Orlen Wisłą

Zawodnicy MTS Kwidzyn długo nie mogli pogodzić się z przegranym półfinałem Mistrzostw Polski juniorów w piłce ręcznej. Jednak gol Krzysztofa Modzelewskiego, zdobyty w ostatnich sekundach meczu, zapewnił zwycięstwo Orlen Wiśle Płock – 24:25. W sobotnim (16 marca) finale płocczanie zmierzą się zatem z Siódemką-Huras Legnica. O brązowy medal Mistrzostw Polski juniorów powalczą natomiast szczypiorniści MTS Kwidzyn i UKS Anilany II Łódź.
Finał był o krok – MTS przegrywa z Orlen Wisłą
Nikodem Kutyła w ataku na bramkę Orlen Wisły Płock.

Autor: Fot. Mirosław Wiśniewski/ Kurier Kwidzyński

Podopieczni trenera Macieja Mroczkowskiego fatalnie rozpoczęli to spotkanie, bowiem po 11 minutach gry przegrywali już 1:5. Drugą bramkę w tym meczu zdobyli natomiast dopiero w 14 minucie, po rzucie Dariusza Murackiego. Chwilę później z rzutu karnego trafił jednak również Nikodem Kutyła i straty kwidzynian wynosiły już tylko 2 bramki - 3:5. Niestety w rewanżu płocczanie zdobyli 3 bramki z rzędu i po 19 minutach gry prowadzili w Kwidzynie 3:8. Co więcej 5 minut później, po bramce Patryka Petyna, goście powiększyli swoją przewagę do 6 trafień - 5:11. I gdy wydawało się, że goście złapali swój rytm gry kwidzynianie nagle zaczęli odrabiać straty. MTS zdobył 5 bramek z rzędu i na minutę przed końcem pierwszej połowy tracił już do rywali zaledwie jedną bramkę - 10:11. Niestety w końcówce w zespole Orlen Wisły dwukrotnie błysnął Nikodem Czapliński i kwidzynianie schodzili do szatni z dwubramkową stratą – 11:13.

Niestety to co z takim mozołem udało się odrobić w końcówce pierwszej połowy zostało roztrwonione tuż po przerwie. Wiślacy zdobyli bowiem 6 bramek z rzędu, co dało im prowadzenie - 11:19. Co więcej po raz pierwszy po zmianie stron gospodarze trafili dopiero w 37 minucie gry! Bramki Piotra Skiby i Dariusza Murackiego pozwoliły jednak gospodarzom zmniejszyć straty do 5 trafień – 14:19. Niemoc Nafciarzy przerwał dopiero gol Mateusza Fuksińskiego. W kolejnych minutach trwała natomiast rywalizacja bramka za bramkę, która utrzymała się do 46 minuty i stanu 16:22. Wówczas kwidzynianie ponownie odmienili swoje oblicze. Dobra gra w defensywie, udane interwencje bramkarskie oraz skuteczność kwidzynian w ataku sprawiła, że MTS zdobył 7 bramek przy zaledwie jednym trafieniu rywali. W efekcie na 3 minuty przed końcem meczu podopieczni trenera Macieja Mroczkowskiego doprowadzili do remisu 23:23.

W końcówce emocje sięgały zenitu, a gra stała się jeszcze bardziej zacięta. Minutę przed końcem gola dla gości zdobył Filip Witkowski, natomiast gospodarze odpowiedzieli trafieniem Dariusza Murackiego. I gdy wydawało się, że kibiców czekać będą rzuty karne, w ostatnich sekundach meczu gola zdobył Krzysztof Modzelewski. Jak się okazało było to zwycięskie trafienie, bo szybkie wznowienie gospodarzy nie przyniosło już oczekiwanych skutków.
Po syrenie kończącej mecz Wiślacy rozpoczęli swój szaleńczy taniec radości. Natomiast załamani kwidzynianie długo nie mogli pogodzić się z porażką.

Podopieczni Macieja Mroczkowskiego muszą jednak szybko otrząsnąć się z tego meczu bo już w sobotę (16 marca) o godz. 12.00 zmierzą się z Anilaną II Łódź. Stawką tego meczu będzie brązowy medal Mistrzostw Polski juniorów. W finale, zaplanowanym na godz. 14.00 zagrają natomiast Orlen Wisła Płock i MSPR Siódemka-Huras Legnica.


MTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock 24:25 (11:13)
MTS: Miklewicz, Rutkowski - Preuss 6, Leoniuk 3, Kutyła 4, Wadowski 1, Dymik, Dereszkiewicz 1, Skiba 4, Muracki 5.
Orlen Wisła: Kozłowski - Witkowski 2, Pedryc, Petyn 1, Fuksiński 1, Dybiec, Fabianowicz, Ziemiński, Młodziejewski 4, Kowalski 5, Czapliński 11, Stawecki, Zadrożny, Jankowski 1.

 

MSPR Siódemka-Huras Legnica – UKS Anilana II Łódź 31:31 (12:17), k. 3:2
Siódemka-Huras: Gołębiowski, Dekarz 1, Dzido – Styrcz 9, Nowosielski 2, Czarnecki 5, Klimaszewski 1, Będzikowski 1, Szczepanek 2, Paterek 10.
UKS Anilana II: Pisarkiewicz, Stęplowski – Czech 1, Doniecki, Jędraszczyk 7, Rozalski 5, Matyjasik J. 4, Stolarski 5, Matyjasik M. 9, Trzeciak.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama