Dzień dobry babciu… Halo, kto mówi? To ja, twój wnuczek, nie poznajesz mnie, babciu? Mam do Ciebie ogromną prośbę, pożycz mi trochę pieniędzy....
Mniej więcej w taki sposób przebiega rozmowa z osobami, które wykorzystując naszą naiwność, podają się za członka naszej rodziny. Nieświadoma podstępu osoba, najczęściej w podeszłym wieku, pożycza pieniądze tzw. „wnuczkowi”. Niestety potem okazuje się, że jest to oszustwo, a „pożyczona” kwota przepadła.
Wczoraj w siedzibie Klubu Seniora w Sadlinkach przy ulicy Kwidzyńskiej 20 A odbyła się debata społeczna dotycząca bezpieczeństwa seniorów. Z seniorami spotkali się przedstawiciele kwidzyńskiej komendy — Naczelnik Wydziału Prewencji asp.sztab. Marek Rólkiewicz, Funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego – asp.sztab. Marcin Jaworucki oraz Rzecznik Prasowy – sierż.szt. Anna Filar.
Policjanci w trakcie debaty przekazali seniorom niezbędną wiedzę mającą na celu bezpieczeństwo osób starszych oraz jak nie paść ofiarą przestępstw metodą „na wnuczka, policjanta, krewnego” czy „na administratora”. Dodatkowo w trakcie miłej i przyjaznej atmosfery, funkcjonariusze odpowiadali na pytania gospodarzy związane z tematyką spotkania, jak również innymi problemami osób starszych, które ich nurtują, a mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo. Ponadto uczestnicy spotkania, chętnie dzielili się swoimi doświadczeniami życiowymi, które pozwalały im wyciągnąć konstruktywne wnioski na przyszłość. Policjanci podczas spotkania omówili dodatkowo zagadnienia związane z funkcjonowaniem „Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa” i aplikacji „Moja Komenda – kontakt z Policją i dzielnicowym na wyciągnięcie ręki”.
Policjanci radzą:
Jeśli osoba w rozmowie telefonicznej podaje się za członka naszej rodziny i prosi o pomoc (najczęściej jest to prośba o pożyczenie pieniędzy), sprawdźmy, czy jest to prawdziwy krewny.
W jaki sposób? Oddzwońmy do krewnego lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy, o jaką prosi. Pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić Policję. Jeśli osoba podaje się za „policjanta” i będzie nas przekonywać, że pracuje nad sprawą hakerów, którzy są w posiadaniu naszych dowodów osobistych i dostępów do kont a zgromadzone na nich oszczędności są właśnie zagrożone, niech wtedy również zapali się nam czerwona lampka. Dlaczego? Bo prawdziwy policjant nigdy nie będzie nas prosił o pieniądze lub jakiekolwiek dokumenty czy dane umożliwiające zalogowanie się na nasze konto. Nigdy też prawdziwy policjant nie opowiada przez telefon o prowadzonych akcjach czy działaniach skierowanych na przestępców. Gdyby zdarzyło się, że otrzymamy taki telefon, to powinniśmy szybko powiadomić najbliższych oraz policjantów.
Napisz komentarz
Komentarze