wtorek, 17 czerwca 2025 14:12
Reklama

Tomek Karolak zdobył zamek krzyżacki

MALBORK – KWIDZYN. Ponad czterystu rycerzy z dziesiątek bractw rycerskich z całej Polski wzięło udział w tegorocznej inscenizacji Oblężenia Malborka. Wśród nich byli też kwidzynianie.
Tomek Karolak zdobył zamek krzyżacki
Komornictwo Kwidzyńskie przy Bractwie Rycerzy Ziemi Sztumskiej było jednym w współuczestników tegorocznego Oblężenia Malborka. W tegorocznej inscenizacji wzięło udział ponad czterystu rycerzy konnych i pieszych z dziesiątek bractw rycerskich całej Europy (Polska, Litwa, Białoruś, Wielka Brytania).
W tym roku Komornictwo Kwidzyńskie przy Bractwie Rycerzy Ziemi Sztumskiej reprezentowało 12 osób.
-W Malborku byliśmy od środy do niedzieli, więc po wszystkim byliśmy trochę zmęczeni – mówi Karolina Biskupska, szafarz Bractwa Rycerzy Ziemi Sztumskiej. -Jak co roku mieliśmy rozstawiony swój obóz, a odwiedzający mogli przyglądać się jak wyglądało życie w czasach średniowiecznych. Dziewczyny wyszywały oraz tańczyły, a mężczyźni walczyli między sobą lub pokazywali jak wyplatało się kolczugi.

Zmiana wyszła na dobre
Najważniejszym punktem oblężenia jak co roku jest inscenizacja odbywająca się na Wałach von Plauena. Kwidzynianie również brali w niej udział walcząc zarówno po stronie krzyżackiej jak i polskiej. Ciekawostką może być fakt, że kwidzynianki zagrały w rolach męskich występując jako krzyżaccy łucznicy.
-Bardzo podobał mi się tegoroczny pokaz, bo mieliśmy zupełnie nowy scenariusz – dodaje K. Biskupska. - Nasze bractwo już od 10 lat bierze udział w tej inscenizacji, więc dotychczasowa historia zdążyła się już trochę opatrzeć.- Dzięki temu widowisko było chyba dużo ciekawsze, mieliśmy więcej walk, więcej koni i więcej gry aktorskiej.
W obsadzie aktorskiej znaleźli się m.in. Tomasz Karolak oraz Robert Gonera, a narratorem wydarzeń była Krystyna Czubówna.

Tak było w 1457 roku

Tegoroczna historia oblężenia przypomina rok 1457, kiedy to nieopłacane przez zakon krzyżacki wojska najemne strzegące zamków rozpoczęły pertraktacje z królem polskim Kazimierzem Jagiellończykiem dotyczące sprzedaży kilku miast oraz twierdz Polakom. Za uzbieraną kwotę 190 000 złotych węgierskich odkupiono w czerwcu Malbork, Tczew oraz Iławę. 8 czerwca 1457 roku wojska polskie wkroczyły do twierdzy malborskiej. W sierpniu 1457 roku doszło do nowej ofensywy zakonu z zamiarem odbicia utraconych zamków. 28 września mieszczanie podstępnie oddali Krzyżakom miasto. Zamek broniony przez Oldrzycha Czerwonkę został otoczony przez siły krzyżackie. Zamek się nie poddał, jednak dopiero po 34 miesiącach Polakom udało się powtórnie opanować samo miasto Malbork.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama