poniedziałek, 16 czerwca 2025 12:06
Reklama

Tangueros zdobyli zamek gniewski!

Po przerwie pandemicznej odbyła się kolejna Milonga Księcia Sambora w Hotelu Zamek w Gniewie. Impreza nabrała blasku dzięki pokazowi wspaniałej pary artystów tangowych Luizy i Marcela Almiron, który dali pokaz wieczorem w ostatnią niedzielę, 4 czerwca, tańcząc do trzech utworów: tango walc, tango milonga i tango milonguero. Dodajmy, że wydarzenie odbyło się pod patronatem Gazety Tczewskiej i portalu Tczewska.pl
Tangueros zdobyli zamek gniewski!

Organizatorzy byli zaskoczeni, gdyż nie spodziewali się tylu tangueros. Przybyło ich z Warszawy, Torunia, Bydgoszczy, Gdańska, Sopotu – ok. 50 osób. Jak mówią uczestnicy - atmosfera była rodzinna.

Wyjątkowości dodała obecność Kasztelana Jarosława Struczyńskiego, który przywitał gości ze swadą i wpuścił ducha historii, odczuliśmy wyjątkowość tego miejsca. Oczywiście powitanie odbyło się w stroju sarmackim kasztelana zamku gniewskiego.

 

- Niech dalej niesie się dobra sława Zamku w Gniewie! Dziękujemy wszystkim za udział i tworzenie atmosfery, szczególnie Tdj. Peterowi Stefanicks i Marcinowi Darkowicz, za piękną muzykę – podsumował Zbigniew Mocny, pomysłodawca zjazdów tangowych w Gniewie.

 

Wszystko to nie było by możliwe bez wsparcia władz miasta burmistrza pana Macieja Czarneckiego, oraz gościnności Hotelu Zamek Gniewie, Dyrektora Generalnego Jarosława Karolczyka i jego pracowników. Początkowo musieliśmy przekonać nowy zarząd zamku do idei tanga, ale poznali się i mamy nadzieję na kolejne imprezy tangowe w przyszłości.


Po głównej imprezie tangowej ok. Godz. 22 odbyło się after party CK Pizza, której właściciel zadbał o fantastyczną oprawę z muzyką wystawy malarskiej oraz tangowej imprezy.

Wystawa „Tańczące obrazy!” Aleksandry Mocny, jest pokłosiem zainteresowania artystki tangem. Niejedna impreza tangeuros dała asumpt do tematów malarskich. Dodajmy, że obrazy stworzyły niepowtarzalną atmosferę zarówno te w Restauracji Pizza CK jak i eksponowane na tzw. sztandarach na dziedzińcu zamkowym, zwłaszcza że na tych obrazach można było doszukać się znajomych twarzy i sylwetek bywalców najsłynniejszych maratonów i festiwali tangowych w Polsce!


Dla chętnych do obejrzenia „Tańczących obrazów” Aleksandry Mocny przygotowano finisaż wystawy, który odbędzie się 29 czerwca o godz. 19.00 wraz z bezpłatnymi lekcjami tanga open w godz. 20.00-23.00 w CK Pizza Gniew (wstęp wolny).


 

(tomm)/Fot. Zbigniew Mocny



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama