piątek, 23 maja 2025 22:45
Reklama

Dar Młodzieży w historycznym rejsie na równik

Dar Młodzieży obrał kurs na równoleżnik zero. Biała Fregata upamiętnia w ten sposób 100-lecie przekroczenia równika przez pierwszy statek pod polską banderą - żaglowiec „Lwów”, szkolny statek UMG w latach 1921-1930. Ostatnim przystankiem, przed prawie 3 tygodniowym rejsem bez zawijania do portu były Wyspy Zielonego Przylądka. W Mindelo statek i załoga Daru Młodzieży uczestniczyli w wydarzeniach promujących Polskę i naszą kulturę.
  • Źródło: Uniwersytet Morski w Gdyni
Dar Młodzieży w historycznym rejsie na równik

29 maja 2023 roku „Dar Młodzieży” wypłynął w niemal półroczny rejs, podczas którego pokona ok. 12 500 mil morskich. Na pokładzie żaglowca szkolnego Uniwersytetu Morskiego w Gdyni praktyki odbywa ponad 250 studentów UMG w tym 23-osobowa grupa ukraińskich studentów z National University "Odessa Maritime Academy". „Biała Fregata” odwiedziła do tej pory: Bremerhaven, Fredrikstad, Lerwick, Arendal, La Coruna, Lisbona czy Cadiz. Statek uczestniczył w dwóch imprezach „The Tall Ships Races”, zajmując w obu przypadkach drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Aktualnie, dowodzony przez komendanta Rafała Szymańskiego żaglowiec jest na kursie zbliżonym do tego historycznego, sprzed 100 lat, kiedy to "Lwów", żaglowiec Szkoły Morskiej w Tczewie wypłynął w pierwszą transatlantycką podróż w historii biało-czerwonej bandery. Ideą rejsu było dotarcie żaglowca do Brazylii, kraju licznej polskiej społeczności emigracyjnej. „Lwów” wyszedł z Gdańska 23 maja 1923 r., 13 sierpnia przeciął równik, 7 września zacumował w Rio de Janeiro, później zawinął jeszcze do portów w Santos i Paranagua. Rejs miał stanowić pierwszy pomost nad oceanem między odrodzoną Polska, a Polonią w Brazylii. Statek i jego załoga spotkali się z entuzjastycznym i wzruszającym przyjęciem w emigracyjnych środowiskach.

Sama podróż przeszłą do legendy. Wystarczy wymienić niektórych uczestników tego rejsu: Antoni Garnuszewski - dyrektor Szkoły Morskiej w Tczewie, Tadeusz Ziółkowski - komendant "Lwowa" (później komandor Urzędu Pilotów w WM Gdańsku, działacz żeglarski, szef naszej żeglarskiej ekipy olimpijskiej w 1936 r., zamordowany w Stutthofie), oficer nawigacyjny i kierownik nauk, kpt. ż.w. Mamert Stankiewicz (słynny „Znaczy kapitan”, później dowodził polskimi transatlantykami, zginął na m/s „Piłsudski”), starszy oficer Konstanty Maciejewicz (późniejszy komendant „Lwowa” i „Daru Pomorza”), radiotelegrafista Alojzy Kwiatkowski (późniejszy komendant „Daru Pomorza” czasu wojny), bosman Jan Kaleta, żaglomistrz Jan „Waju” Leszczyński. Wszyscy mocno zapisani w morskiej historii Polski. Podobnie jak uczniowie - później wybitni kapitanowie naszej floty - jak choćby Stanisław Kosko (ostatni przedwojenny dyrektor Państwowej Szkoły Morskiej, zginął we wrześniu 1939 r.), Tadeusz Meissner, Jan Ćwikliński (późniejsi kapitanowie m.in. „Batorego”) i wielu innych.

„Dar Młodzieży” równik powinien przeciąć 27-28 września, następnie obierze kurs na Hortę, niewielki port na Azorach. Powrót „Białej Fregaty” do Gdyni zaplanowany jest na 11 listopada 2023 roku, w Święto Niepodległości.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama