niedziela, 24 sierpnia 2025 05:58
Reklama

Stan alarmowy na Wiśle - strażacy uratowali sarny

KWIDZYN. Sześć saren ewakuowali strażacy z terenów zalanych przez wody Wisły. Poziom wody w rzece przekroczył stan alarmowy.
Stan alarmowy na Wiśle - strażacy uratowali sarny
Strażacy uspokajają jednak, że zagrożenia nie ma, gdyż to wynik opróżniania zbiornika we Włocławku. Po zamknięciu tamy poziom wody zaczął się ponownie stabilizować. Około południa w poniedziałek wodowskaz w Korzeniewie wskazywał 715 cm. To 15 cm powyżej stanu alarmowego.
- Nie ma żadnego zagrożenia. Tego typu sytuacja zdarza się niemal każdego roku. Woda zalała tereny zalewowe, odcinając dzikie zwierzęta od lądu. W interwencjach związanych z ewakuacją saren uczestniczyli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kwidzynie oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Sadlinkach. Do działań użyta została łódź. Ewakuowano łącznie sześć saren - mówi kpt. Jan Chodukiewicz, rzecznik komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kwidzynie.
Pogotowie przeciwpowodziowe wprowadza się, gdy poziom wody w rzece wzrasta do poziomu ostrzegawczego. Dla rzeki Wisły w Korzeniewie poziom ten musi wynieść 610 cm. Alarm powodziowy ogłasza się natomiast, gdy poziom ten przekracza 700 cm. Największy  w ciągu ostatnich pięciu lat poziom wody zanotowano w Korzeniewie na początku marca 2005 r. Wodowskaz wskazał wówczas 795 cm. To 95 cm powyżej stanu alarmowego. Woda nie spowodowała żadnych szkód. Najwyższy poziom wody w ostatnich 30 latach zanotowano 1 kwietnia 1979 roku. Woda była zaledwie  jeden metr poniżej korony wałów. Dotychczas największy poziom wody w Korzeniewie zanotowano 26 marca 1877 roku. Na wodowskazie było wówczas 11,03 cm.
Nie tylko wody Wisły skupiają uwagę strażaków. Z powodu topniejącego śniegu często dochodzi do zalewania piwnic.
- W ubiegłym tygodniu dziewięć razy wypompowywaliśmy wodę z zalanych budynków i terenów w różnych miejscowościach powiatu kwidzyńskiego. W jednym z budynków poziom wody dochodził do 50 cm – twierdzi kpt. Jan Chodukiewicz.
Strażacy interweniowali m.in. w Gardei, Zeberdowie, Prabutach i Kwidzynie.






Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

TERA 10.03.2010 21:45
WSZYSCY NAS POCIESZAJĄ ŻE NIE MA ZAGROZENIA, A TO NIEPRAWDA, PRZECIEŻ JESZCZE TYLE SNIEGU LEZY NA POLACH I PRZY DROGACH

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama