poniedziałek, 16 czerwca 2025 05:38
Reklama

Wychowanka Domu Dziecka nagrodzona w konkursie literackim

KWIDZYN. Opowiadanie Ewy Wodzisławskiej, wychowanki Domu Dziecka w Kwidzynie, zostało wyróżnione w ogólnopolskim konkursie literackim. W nagrodę młoda pisarka pojedzie do Grecji.

Organizatorem konkursu, który odbył się po raz szósty, było Towarzystwo „Nasz Dom w Warszawie”. Wzięła w nim młodzież z domów dziecka z całej Polski w wieku od 11 do 18 lat. Tegoroczny temat pracy to „Jestem niepowtarzalny”. Opowiadanie Ewy Wodzisławskiej wyróżniono spośród 200 prac i prezentacji multimedialnych z całego kraju. Ewa nie spodziewała się takiego sukcesu.
- Zobaczyłam na tablicy ogłoszeń informację o konkursie. Postanowiłam napisać. Wychowawca pomógł mi poprawić błędy i pracę wysłałam. Przyszedł list, w którym zostałam poinformowana, że moja praca została wyróżniona. Najpierw nie mogłam uwierzyć. Dowiedziałam się, że w nagrodę pojadę do Grecji. Zapomniałam wówczas o Bożym świecie  i zaczęłam żyć tylko wyjazdem – cieszy się Ewa Wodzisławska.
Temat pracy okazał się bardzo trudny, zwłaszcza, że poruszał bardzo osobiste sprawy.
- Napisałam, że jestem niepowtarzalna i różnie się od moich rówieśników. Historia mojego życia jest inna od innych dzieci, które mają normalne domy. Trochę się namęczyłam, ale bardzo się cieszę z sukcesu - mówi Ewa Wodzisławska.
Ewa marzy o tym, żeby zostać fotografem. Twierdzi jednak, że ostatnio plany związane z nauką tego zawodu trochę się komplikują z powodu praktyk.
- Mam nadzieję, że uda mi się jednak spełnić moje marzenia. Zawsze interesowałam się fotografią i lubiłam robić zdjęcia. Będę je robiła także w Grecji – zapowiada Ewa Wodzisławska.
Z sukcesu wychowanki cieszy się Ewa Szwangruber, dyrektor Domu Dziecka w Kwidzynie.
- Będzie miała wspaniałe wakacje. Jeden dzień uczestnicy spędzą na Węgrzech, nad Balatonem. Po dniu przerwy w podróży pojadą do miejscowości Skotina Paralia na Riwierze Olimpijskiej. Tam Ewa spędzi dziesięć dni. To już drugi laureat konkursu z naszego Domu Dziecka. Wcześniej został wyróżniony chłopiec, który pojechał na obóz do Austrii. Ewa napisała pracę o bardzo osobistym charakterze. Opisuje swoje bardzo trudne doświadczenia związane z przyjściem do naszego domu, dlatego uważam, że miała bardzo trudne zadanie, z którym poradziła sobie wspaniale - podkreśla Ewa Szwangruber.
Ewa Wodzisławska wyjeżdża na obóz 12 czerwca. Do Polski wraca 24 czerwca.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama